"Pod drzewem sykomory", B. Celeste

 Rzadko sięgam po powieści dla starszej młodzieży. O ile książki dla dzieci i młodszych nastolatków są dla mnie interesujące i chętnie je czytam, to jeśli chodzi o książki dla starszych, czasami mam problem z ich odbiorem. 


"Pod drzewem sykomory" to powieść B. Celeste, która była bardzo popularna na bookstagramie. Szczerze? Nie wiedziałam, że jest to młodzieżówka, ale pozytywne opinie sprawiły, że chciałam ją poznać. I udało się, tyle że w wersji do słuchania. Zamówiłam ten tytuł na woblink.com (Współpraca barterowaTUTAJ. Powieść czytają Monika Chrzanowska i Jakub Kamieński. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

W powieści poznajemy historię nastoletniej Emerly. Dziewczyna w wyniku poważnej choroby (toczeń rumieniowaty), traci ukochaną siostrę bliźniaczkę, Logan. Rodzice rozwodzą się, ojciec odchodzi i zakłada nową rodzinę, mama załamuje się. Dziewczyna ma żal do ojca, który ich zostawił. Jednak kiedy okazuje się, że i ona zapada na tę samą chorobę, postanawia oszczędzić mamie trosk, która i tak jest już w kiepskim stanie psychicznym i przeprowadzić się do ojca. Zamieszkuje więc z jego nową rodziną: jego żoną i pasierbem Kaidenem. Chłopak lekceważy dziewczynę, nie darzy też sympatią ojczyma. Nikogo nie pyta o zdanie, szczególnie swojej matki, natomiast w szkole jest popularny, a dziewczyny wodzą za nim wzrokiem. Okazuje się, że ojciec nie przyznał się swojej nowej rodzinie o chorobie Em oraz jej zmarłej siostrze. 

Dziewczyna próbuje zrozumieć ojca, do którego ma żal, że zostawił ich wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowały. Próbuje jednak żyć normalnie mimo swojej choroby. Niestety ból jej dokucza, a ciało zawodzi. Czy czeka ją podobny los, jaki spotkał jej bliźniaczkę? Czy uda jej się naprawić relacje z tatą, a z Kaidenem nawiązać przyjaźń? A może relacje tych dwojga zmierzają w zupełnie innym kierunku? No i co takiego działo się pod tytułowym drzewem sykomory?

"Pod drzewem sykomory" to poruszająca książka, w narracji pierwszoosobowej (perspektywa Em), choć pod koniec, narracja przejdzie do innej postaci. Opowiada o poważnej chorobie, stracie oraz próbach prowadzenia normalnego życia. To opowieść o relacjach, trudach codziennego życia, wybaczaniu. Nie brakuje tu trudnych emocji, smutku i żalu, ale jest też nadzieja. Czasami jednak historia dłużyła się, miejscami wydawała się przesłodzona. Reakcje bohaterki, bywały infantylne. A może to monotonny, melancholijny głos lektorki, przez który miałam wrażenie, iż bohaterka jest tak krucha, że rozsypie się za chwilę?  Był dość irytujacy, szczególnie, gdy przejmowa głos Em. Brakowało mi tu więcej żywiołowości, mocniejszych reakcji. Innym razem, chciałam poznać pewne wątki dokładniej, jednak te nie były rozwinięte. Natomiast postać Kaidena bardziej mnie zaintrygowała. Z pozoru mamy nastolatka, który sprawia wrażenie ignoranta, tak naprawdę jest chłopakiem o dobrym sercu. Matka skrywa przed nim tajemnicę o jego ojcu, jednak nie chce stawiać go w złym świetle...

Brakowało mi tu również większych emocji. Powieść została określona jako "najsmutniejsza powieść booktoka". Czytałam smutniejsze historie, które doprowadziły mnie do łez. Tu nie pojawiła się ani jedna (a jednak na to liczyłam). Jednak każdy może odebrać powieść inaczej, szczególnie czytelnik młodszy ode mnie. No i relacja Em i Kaidena. Niektóre dialogi i sceny miedzy zachodzące miedzy nimi są...hm...żenujace? Nie, nie napiszę więcej, żeby nie spoilerować, ale dla mnie była to dziwna relacja...

Uważam, że warto poznać tę historię, aby każdy wyrobił sobie zdanie na jej temat. Inaczej odbierze ją dorosły czytelnik, a z pewnością inaczej starszy nastolatek.

Komentarze

Prześlij komentarz