Komiksy to jedna z ulubionych form czytania mojego starszaka. Antoś chętnie po nie sięga. Wcześniej, zanim znał litery, skupiał się na ich oglądaniu. Sam opowiadał sobie historie zobrazowane na stronach komiksu. Teraz czyta je i każdy nowy komiks, nowa seria, czy najnowszy tom serii, które znamy, sprawia mu ogromną przyjemność.
"Yakari. Potwór z jeziora"
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Egmont
Yakari to mały indiański chłopiec. Jest dzielny, przyjacielski i pomocny tym, którzy go potrzebują. Wśród zwierząt ma wielu przyjaciół. Jego wiernym kompanem jest koń, Mały Piorun.
Mały Siuks pomaga zwierzętom. Tym razem nie będzie inaczej. Kto tym razem będzie potrzebował jego pomocy? Yakari i Mały Piorun odwiedzają zaprzyjaźnione bobry, które naprawiają tamę. Okazuje się, że niektóre dorosłe osobniki zniknęły bez śladu. Natomiast młody bóbr, Lipek, od pewnego czasu jest osowiały i markotny. Na nic nie ma ochoty. Siedzi sam w kryjówce i nawet rodzice nie znają sposobu na to, jak mu pomóc.
Yakari prosi o pomoc pelikana. Lot w jego dziobie ma być sposobem na smutek i dodatkową wspaniałą przygodą. Kiedy Lipek i pelikan są już w powietrzu, zauważają na dole ogromnego węża! Muszą ostrzec inne zwierzęta przed niebezpieczeństwem. Jednak, czy rzeczywiście, nieznajomy stwór im zagraża?
Tym razem, najnowszej przygodzie Yakariego, pojawi się wątek archeologiczny, co jest naprawdę ciekawym dodatkiem. Dzieci dowiedzą się czegoś ciekawego o pradawnych czasach.
Czy Lipek znowu zacznie się uśmiechać? Czym tak naprawdę jest tajemniczy ogromny wąż? Nie zdradzę Wam nic więcej. Koniecznie sięgnijcie po 17 tom przygód małego indiańskiego chłopca i jego przyjaciół.
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Egmont
Komentarze
Prześlij komentarz