"Weronika", Anna Tywonek

"Weronika" to powieść obyczajowa Anny Tywonek. Nie znam twórczości autorki, dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po ten tytuł. Tym bardziej, że okładka książki bardzo mi się spodobała. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.

 

Weronika to młoda kobieta, która ma pracę, przyjaciół, rodziców. Rozstała się z ukochanym, który układa sobie życie na nowo u boku nowej miłości. Wera stara się być dobra w pracy, wspiera swoją najlepszą przyjaciółkę, Kalinę, jednak sama tak naprawdę nie dba o siebie. Swoje smutki i zmartwienia topi w alkoholu. Tylko w jego towarzystwie nie czuje się samotna. Sięga po alkohol coraz częściej. Kiedy na horyzoncie pojawia się Mikołaj, jej przyjaciel z dzieciństwa (i przyrodni brat Kaliny), młoda kobieta zauważa, że nie tylko ona ma problemy. Mężczyzna podsyca w sobie nienawiść do ojca, który jest ciężko chory. Czego nie może mu wybaczyć? Czym zawinił? Czy Weronika i Mikołaj będą w stanie zaufać sobie na tyle, aby wspólnie pokonać swoje demony? Czy ich przyjaźń ma szansę rozwinąć się w poważniejszą relację?

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Czułam się nią przytłoczona i choć czytali się ją szybko (plus za to), to lekturę musiałam sobie dozować. Nie wiem, może nie była to odpowiednia pora na taką książkę. Byłam w dobrym humorze i jakoś tak trudno byłoby mi znaleźć wspólny język z główną bohaterką.
Powieść melancholijna, tak jak tytułowa postać, ale też Mikołaj. Czytając książkę, czułam smutek i przygnębienie. Byłam w takiej emocjonalnej rozsypce. Aż trudno jest mi to opisać, co czułam, podczas lektury. Nie była to lektura, która mnie poruszyła, ale zasmuciła, w pewien sposób przytłoczyła.  Zakończenie było dla mnie totalnym zaskoczeniem, ponieważ mimo wszystko, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Książka w pewien sposób pobudza do refleksji oraz do tego, aby rozejrzeć się wokół siebie. To, że wydaje się nam, iż ktoś jest szczęśliwy, zadowolony z tego, co ma, nie zawsze musi być prawdą . Być może ten ktoś mierzy się z własnymi demonami wtedy, kiedy zamkną się zanim drzwi jego domu? Pozostawiam Was z tą myślą, a i sama zastanowię się nad tym i postaram się być bardziej uważna...

Książkę zatytułowaną "Weronika", znajdziecie na stronie zaczytani.pl


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Komentarze

  1. Takie melancholijne książki też powinny znaleźć się w czytelniczym planie dnia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz