"Spoko Oko. Czego oczy nie widzą...nie przyniesie ci punktów - Kolejna fantastyczna gra, ćwicząca spostrzegawczość i pamięć wzrokową

 Jestem wielką fanką gier planszowych i karcianych. A jeśli gry te posiadają walor edukacyjny lub terapeutyczny, to nie ma opcji, żebym nie miała ich u siebie. 


Dziś propozycja kolejnej gry, którą chciałam Wam polecić. "Spoko oko" to gra od Alexander Toys, w której główną rolę odgrywają karty, a raczej to, co przedstawiają. Elementy gry mieszą się w prostokątnym pudełku. W środku znajdziemy: instrukcję, dwie duże kości do gry, klepsydrę, 55 dwustronnych kart z obrazkami oraz 4 opaski na oczy.


Gra przeznaczona jest dla graczy powyżej 4 roku życia i może w nią zagrać maksymalnie 4 osoby. Posiada też 4 warianty gry: podstawowy, wariant "wszyscy razem", wariant "na całego" oraz wariant "ryzyk - fizyk".


Sama byłam bardzo ciekawa tej gry, głównie ze względu na te opaski, którymi gracze zasłaniają oczy. Mamy cztery wersje kolorowe, dla każdego inny kolor. Nic przez nie nie widać. 


Celem gry "Spoko oko" jest odgadnięcie, która karta lub karty zostały odwrócone. Ćwiczymy więc pamięć wzrokową i spostrzegawczość (w którym miejscu ona leży). Każda zdobyta karta równa się jednemu punktowi. Kto zdobędzie ich najwięcej, ten wygrywa.


W zestawie dysponujemy dwiema sporymi kośćmi do gry. DO czego będziemy je wykorzystywać? Do rzutu rzecz jasna, jednak to, co wypadnie, jest dla nas ważną informacją. Jedna kość przedstawia piktogramy przedstawiające 1, 2 lub 3 karty. Natomiast druga, ilu graczy będzie walczyć w danej rundzie o punkty z graczem prowadzącym. 


Kiedy w grze bierze udział dwóch graczy, ta kostka jest zbędna, ponieważ tylko oni rywalizują ze sobą. Jeden gracz odwraca karty, a drugi zgaduje.

Zanim zaczniemy grę, przygotowujemy wszystkie elementy. Na opaskach wiążemy gumki, a karty tasujemy i kładziemy w stosie na stole. Następnie wykładamy 16 kart w rzędach 4x4.


W podstawowym wariancie, gracze na zmianę pełnią funkcję prowadzącego. Ten rzuca kośćmi i odwraca klepsydrę. Gracze mogą patrzeć na karty dotąd, aż przesypie się cały piasek. Później zakrywają oczy opaską, a prowadzący odwraca tyle kart, ile wyrzucił kością. Zadaniem graczy jest odgadnięcie, które karty zostały odwrócone. Kto pierwszy odgadnie, ten zgarnia kartę. Po rozdaniu punktów, zabieramy karty ze stołu, a runda kończy się. Nowy gracz wykłada kolejne 16 kart, gra toczy się dalej. Należy tylko pamiętać, że ta sama karta nie może być odwrócona więcej, niż jeden raz podczas jednej rundy. Gracz prowadzący może tylko odwrócić wybraną kartę na drugą stronę. Nie można też zamieniać kart miejscami. 


Gra jest naprawdę warta uwagi. Oprócz tego, że ćwiczymy cenne umiejętności, takie, jak spostrzegawczość, pamięć wzrokową, koordynację oko-ręka, czy refleks, po prostu świetnie się bawimy. Nigdy nie ma takich samych kombinacji kart. Zawsze różnią się obrazkami i położeniem. To kolejna gra, która będzie często używana w naszych wieczornych rozgrywkach. A mamy jeszcze kilka fantastycznych propozycji, które mamy zamiar tutaj zaprezentować. 

 


"Spoko oko" to świetna gra familijna i towarzyska. Z pomysłem, żartem. Wystarczy, że założymy opaski, a już reszta, która ich jeszcze nie ma, śmieje się w głos. Karty przedstawiają realistyczne przedmioty, co bardzo mi się podoba.  Dobra zabawa gwarantowana. My spędziliśmy z nią wspaniale czas. Szczerze polecamy. Warto kupić ją dla siebie lub sprawić komuś w prezencie.

 

Za egzemplarz

dziękujemy

Alexander Toys 

Komentarze

Prześlij komentarz