Czy mieliście już do czynienia z komiksem popularnonaukowym? Jeśli nie, nowa seria od Wydawnictwa Wilga sprawdzi się świetnie, aby taki zaprezentować. Publikacje "24 godziny w..." z pewnością znajdą swoich odbiorców wśród starszych przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym.
Książki z serii zamknięte są w twardej oprawie i prezentują się naprawdę atrakcyjnie. Na rynku pojawiły się jak na razie dwa tytuły: "24 godziny w kosmosie" oraz "24 godziny w dżungli". My jesteśmy pod ich wrażeniem, dlatego pomyślałam, że Wam je pokażę, bo są naprawdę warte uwagi i zajmują czytelnika na długo. Wobec takiej formy zaprezentowania wiedzy i ciekawostek, nie mogliśmy pozostać obojętni. Chłopcy dowiedzieli się w przystępny i ciekawy sposób ciekawostek o danym zagadnieniu.
"24 godziny w kosmosie"
Tekst: Rob Lloyd Jones
Ilustracje: Laurent Klink
Strony: 64
"Międzynarodowa Stacja Kosmiczna dryfuje w przestrzeni. Wszędzie cisza i spokój...gdy nagle słychać rozpaczliwy krzyk."
To zdanie jest początkiem niezwykłej opowieści. Trafiamy na pokład MSK, gdzie poznajemy jej załogę. Na początku poznamy astronautkę, Becky, która przedstawi czytelnikom resztę załogi. Będziemy towarzyszyć im w ciągu całego dnia. Przez 24 godziny będziemy obserwować ich poczynania, codzienne czynności oraz pracę.
Czytelny spis treści, pomoże odnaleźć się w fabule komiksu. Dzień w na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, znacząco różni się od dnia na Ziemi. Przede wszystkim na pokładzie wszystko...unosi się w powietrzu, więc spożywanie posiłków jest dla członków załogi niemałym wyzwaniem.
Jak astronaucie dostają się na pokład MSK? W jaki sposób MSK przemierza kosmos? Jak wygląda plan dnia załogi? Czy kosmiczne jedzenie smakuje tak samo? Po jakim czasie od chwili startu rakieta przekracza prędkość dźwięku? Jak prezentują się pomieszczenia na stacji (toaleta, siłownia)? Jak załoga przygotowuje się do snu? Jak wygląda podróż na Ziemię?
Oprócz odpowiedzi na te pytania, przespacerujemy się po pokładzie, zajrzymy do pamiętnika kosmonauty, dzięki czemu poznamy wiele jego spostrzeżeń i obserwacji.
Komiks zawiera również takie dodatki, jak: linki do stron internetowych i filmików, z których dowiemy się więcej na temat astronautów w kosmosie, a także słowniczek.
Ten tytuł bardzo spodobał się mojemu starszemu synkowi. Wieczorem co chwilę zagadywał tatę: "Tato, a wiesz, że....", "Tato, a słyszałeś o tym...". Sama byłam pod wrażeniem, jak szybko i bez większych problemów, Antek przyswoił tyle ciekawostek.
Z kosmosu spadamy na Ziemię, ponieważ kolejna część dotyczy pracy ośrodka badawczego, mieszczącego się w prawdziwej dżungli.
"24 godziny w kosmosie"
Tekst: Lan Cook
Ilustracje: Stacey Thomas
Strony: 64
Tym razem przeniesiemy się to dżungli. W świat dzikich stworzeń i bujnej roślinności, zabiorą nas bliźnięta, Ellie i Danny. Rodzeństwo pracuje w ośrodku badawczym na Borneo w Azji Południowo-Wschodniej, trzeciej co do wielkości, wyspie na świecie. Do ośrodka przyjedzie nowy student, Cam, którego oprowadzą po ośrodku, zapoznają z jego pracownikami, opowiedzą o tamtejszej faunie i florze.
Z bohaterami spędzimy w dżungli okrągłe 24 godziny. Razem z bohaterami zwiedzimy ośrodek, popłyniemy w górę rzeki, dowiemy się, co trzeba zabrać ze sobą do dżungli, jak działają fotopułapki, poznamy wiele gatunków roślin, owadów, ptaków oraz innych zwierząt, w tym drapieżników.
Układ komiksu jest bardzo podobny, do poprzedniego. Bohaterom towarzyszymy w ciągu całej dobry. Godzina po godzinie przyglądamy się ich zajęciom. Komiksy charakteryzują się atrakcyjną szatą graficzną, która wyróżnia się mocnymi kolorami i ciekawą, dopracowaną w każdym szczególe kreską.
Już nie możemy doczekać się kolejnych części. Wiem, że będzie to jedna z ulubionych serii komiksowych Antosia. Mój starszy syn chętnie po nie sięga. Sam już próbuje czytać tekst w dymkach, co bardzo mnie cieszy.
Nikodem jeszcze nie potrafi czytać, natomiast z zainteresowaniem ogląda obie publikacje. Zauważyłam, że z kolei jemu przypadł do gustu komiks, którego fabuła rozgrywa się w dżungli. Wyczekujemy już kolejnych części i Wam również polecamy zwrócić na nie uwagę.
Za egzemplarze
dziękujemy
Wydawnictwu Wilga
Ten wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń