MALUTKI LISEK I WIELKI DZIK. TAM (tom 1) - RECENZJA KOMIKSU

 "Malutki Lisek i Wielki Dzik" to jedna z moich ulubionych serii komiksów. Autorką tekstu, jak i ilustracji jest Berenika Kołomycka. Komiksy te zostały wydane przez Wydawnictwo Egmont.


Malutki Lisek i Wielki Dzik.

Tam

(tom 1) 

KLIK



Choć fabuła komiksów nie jest skomplikowana, to jej przesłanie ma głębszy sens. Każdy kolejny tom traktuje o czymś nowym. Bohaterowie przeżywają różne przygody, którym towarzyszą przeróżne uczucia. 


Nie mam pojęcia, jak to się stało, że przegapiłam pierwszy tom komiksu. A przecież w nim wszystko się zaczęło. To tu możemy dowiedzieć się, w jaki sposób doszło do spotkania bohaterów. Jak się poznali, jaka była ich pierwsza reakcja. 


Na wstępie poznajemy Malutkiego Liska. Zwierzątko, które żyje sobie spokojnie pod swoją ulubioną jabłonką. Żył samotnie i nie przeszkadzało mu to. Aż pewnego dnia, pod swoim drzewkiem, zauważył Wielkiego Dzika. 

 


Jego obecność w ogóle mu się nie spodobała. Tym bardziej, że gość naśladował liska we wszystkim. Jednak pewnego dnia Wielki Dzik nie pojawia się pod jabłonką, co zaczyna martwić Malutkiego Liska. Kiedy jednak ten wraca, lisek bardzo się cieszy. Od tej pory stają się przyjaciółmi i są nierozłączni...


Komiks podzielony jest na cztery części: Tutaj, Razem, Osobno, Tam. Przedstawiają one, jak rozwija się przyjaźń bohaterów, jak wzajemnie się i ile są w stanie zrobić dla swojej przyjaźni. Autorka pokazuje, iż mimo wielu różnic, zwierzątka te łączy wyjątkowa więź.


Mogą one zawsze na sobie polegać. Widzimy, jak ważna jest przyjaźń, ale też wzajemne szczere rozmowy oraz kompromisy, ponieważ tak jak możemy różnić się pod względem wyglądu, tak samo odmienne możemy mieć zdanie na jakiś temat. 


Bardzo podoba mi się, że historię można opowiedzieć już z samej obserwacji obrazków. Tekstu jest niewiele, natomiast z szaty graficznej możemy wyczytać, co dzieje się w komiksie, co mogą odczuwać bohaterowie. 

 


Podoba mi się, że szata graficzna utrzymana jest w kolorystyce, która idealnie pasuje do zwierząt. Mi osobiście pasuje do panującej właśnie jesieni. Dlatego jak najbardziej uważam, że jest to propozycja idealna na jesień. 

 


Dzięki temu, serię tę mogę z powodzeniem podsunąć mojemu starszemu przedszkolakowi, który uwielbia sięgać po komiksy, a nie potrafi jeszcze samodzielnie czytać. Z przyjemnością wyczekujemy kolejnych części. Uważam, że jest to na tyle wartościowa seria, że warto ją mieć w swoich zasobach. Polecamy!


Za egzemplarz dziękujemy 

Wydawnictwu Egmont

 

 

Komentarze

Prześlij komentarz