KSIĄŻKA NA ŚWIĘTA: NIEGRZECZNI CHŁOPCY DAJĄ NAJLEPSZE PREZENTY, Anna Langner - RECENZJA

 Po powieści erotyczne sięgam niezwykle rzadko. Jednak, że rozpoczęłam sezon lektur świątecznych, postanowiłam skusić się na tytuł w tym klimacie: "Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty", autorstwa Anny Langner, z Księgarni internetowej Tania Książka.


Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty

 


Bardzo spodobała mi się okładka książki i głównie ze względu na nią zamówiłam tę powieść.  No i dlatego, że występuje w niej wątek świąteczny. Czy to był dobry wybór?

Ginger to młoda dziewczyna, która ma bzika na punkcie świąt. Jest niezwykle zorganizowana. Wszystko, co robi, musi być zgodne z planem. Po śmierci ukochanej matki, stara się, aby święta w domu, w którym mieszka z ojcem, były nadal wyjątkowe. Dekoruje dom, piecze pierniczki. Na święta ma być pięknie. Niestety, plany mogą dać w łeb, bo nowa partnerka ojca, przyjeżdża na święta ze swoim zbuntowanym synem, Jasonem. Dziewczyna nie jest z tego powodu zadowolona. Tym bardziej, ze młody mężczyzna od początku jest do niej negatywnie nastawiony. Szybko jednak okazuje się, że oboje czują do siebie silny pociąg, który ciężko im pohamować. Łączy ich namiętny romans, który ukrywają przed swoimi rodzicami. Wszak, kiedy ojciec Ginger i matka Jasona pobiorą się, tych dwoje zostanie przybranym rodzeństwem. Jest jeszcze ciemna strona, którą skrywa chłopak. W jakim celu tak naprawdę przyjechał do Huntley?


Ginger, główna postać kobieca, już od początku niezwykle mnie irytowała. Jej charakter, czy postawy, okropnie mnie drażniły. Lubię postacie kobiece z charakterem, natomiast Ginger, cóż...wystarczyło, że zobaczyła Jasona, a już traciła głowę (i nie tylko).  

W powieści nie brakuje wulgarnych określeń i pikantnych szczegółów. Taki gatunek chyba jednak nie jest dla mnie. Może już jestem na nie za dojrzała (żeby nie napisać za stara)? A może zwyczajnie nie są to moje klimaty czytelnicze i nie pasuje mi tak wulgarny język w opisach łóżkowych relacjach damsko-męskich? 




Myślę, że lektura będzie satysfakcjonująca dla tych, którzy lubią "niegrzeczne" opowieści, bogate w pikantne szczegóły. Ja chyba pozostanę przy hmmm...subtelniejszych historiach miłosnych. Powieści erotyczne jednak nie są dla mnie.

Komentarze

  1. Ja też raczej nie gustuję w erotykach, no chyba, że napisane są pięknym językiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest cudna, przepełniona romantyzmem. Ja jednak że nie gustuję w takich ksiązkach

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz