Właśnie jestem po lekturze kolejnej części mojej ulubionej serii o Zuli, małej czarodziejce. Jak ja uwielbiam jej przygody! Kiedy byłam dziewczynką, zakopywałam się w tego typu książkach. Nie było ich oczywiście tyle co teraz, dlatego cieszę się, że mogę poznać tak urocza bohaterkę. Zula (jak już wspomniałam) jest czarodziejką. Już na blogu pokazywałam wam poprzednie tomy, a dziś opowiem o najnowszym zatytułowanym "Zula i Jednoskrzydły smok".
Zula mieszka chwilowo w Poziomkowe, z dwiema ciotkami Męką i Helą, sympatycznymi czarownicami, rodzonymi siostrami mamy dziewczynki. Rodzice Zuli są lekarzami, którzy prawie od roku pracują za granicą, pomagając chorym dzieciom. Na czas ich nieobecności powierzyli swoją jedynaczkę opiece ciotkom.
Mama Zuli jest "normalna" i sceptycznym okiem patrzy na "dar" swojej jedynaczki. Babcia dziewczynki to Wielka Czarownica Liliana.
Okres pobytu u ciotek dobiega końca, natomiast w Poziomkowe właśnie rozpoczynają się wakacje. Zula zakończyła rok szkolny i wspólnie z przyjaciółmi planuje letni czas. Z nimi przeżywa wiele niesamowitych przygód, a w najnowszym tomiku nie będzie inaczej.
W poprzedniej części przeczytaliśmy o tym, że natura się zbuntowała. Za wszystkim stoi goblin Eszmegel. Aby wszystko wróciło do normy, Zula obiecała przynieść mu łuskę czerwonego smoka. Dzięki niej Eszmegel będzie mógł manipulować czasem. Dziewczynka pożałowała swojej decyzji, ale klamka już zapadła. Z pomocą ciotek, wraz z przyjaciółmi, przechodzi przez zaczarowane lustro do krainy smoków. Przez przypadek dostaje się tam też...Druzjanna, koleżanka, która nie przepada za Zulą. No cóż, w sumie ze wzajemnością. 😉
Czy ekipie uda się zdobyć łuskę, co się wtedy stanie. Przedtem staną twarzą w twarz ze sfinksem, któremu będą musieli odpowiedzieć na zadane zagadki. Szansa jest tylko jedna. Co stanie się, kiedy łuska trafi w łapy goblina?
Natasza Socha sprawdziła się rewelacyjnie w pisaniu książek nie tylko dla dorosłych, ale także dla dzieci. Jestem zachwycona jej stylem, oczarowana pomysłami na fabuły kolejnych tomów przygód Zuli. Nawet nie pamiętam, jak to się stało, że przeczytałam tę książkę. Uporałam się z nią w ekspresowym tempie. Agnieszka Antoniewicz, która odpowiada za ilustracje serii, i ten tytuł ubrała w wyjątkową szatę graficzną. W każdym tomie dominuje jeden kolor, który zdradza okładka. Tutaj jest nim mocna czerwień.
Już z niecierpliwością zacieram ręce na kolejną część, a wiem, że będzie się działo, jeśli pani Socha napiszę następny tom. Licze, że tak właśnie będzie. 🙂
Jeśli nie znacie Zuli, to koniecznie nadrobię zaległości. Myślę, że dzieciom, lubującym się w tego typu przygodach z pewnością seria przypadnie do gustu. 🙂 Warto się o tym przekonać. 👍
Tytuł: "Zula i jednoskrzydły smok", tom 6
Autor: Natasza Socha
Ilustracje:Agnieszka Antoniewicz
Wydawnictwo: NASZA KSIĘGARNIA
Oprawa: miękka
Strony: 192
Przedział wiekowy: 6-10 lat
DOSTĘPNA: KLIK
Za egzemplarz
dziękuję
Nie znam tej serii. Autorke kojarzę, ale przyznaje się bez bicia jeszcze nie czytałam żadnej książki.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam serdecznie. 🙂
UsuńMimo, że mam syna, to książka o tej bohaterce najprawdopodobniej by nam o ojcu przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne ilustracje.
Ja mam dwóch synów. 😄 Książka bardzo mi się spodobała,myślę, że chłopcom również przypadnie do gustu, ponieważ bohaterami w książce są również chłopcy (przyjaciele, z którymi Zula przeżywa wiele znakomitych przygód).
UsuńJestem na etapie lektur 8 klasy:)
OdpowiedzUsuńZuli nie znam, ale znam dorosłe książki Sochy, więc tym bardziej chętnie sięgne po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńWidzę ze seria książek bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie nie tylko historia, ale i ilustracje.
OdpowiedzUsuńKolejna wspaniała nowość którą musimy mieć. Lena bardzo lubi przygody Zuli.
OdpowiedzUsuńNowe przygody Zuli to idealna lektura na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuń