"Ta druga", Marta Ziółkowska, Wyd. Novae Res -RECENZJA KSIĄŻKI


 Czy kiedykolwiek mieliście do czynienia z parą bliźniaków lub bliźniaczek tak łudząco do siebie podobnych, że mieliście problem z rozpoznaniem, kto jest kim? Osobiście nigdy nie miałam takiej sytuacji, ponieważ w większości przypadków mogłam dostrzec pewne różnice. Wiem, że bliźniacy czy bliźniaczki jednojajowe występują. W jaki sposób rozpoznają ich rodzice, szczególnie kiedy są mali? Czy zdarza się im zamienić się rolami i robić bliskim i znajomym psikusy? Tego nie wiem. Natomiast ostatnio czytałam książkę, która z miejsca zwróciła moją uwagę. To właśnie w niej rozgrywa się interesująca fabuła, w której dochodzi do takiej zamiany.

 Amelia i Anastazja (bohaterski powieści Marty Ziółkowskiej pt. "Ta druga", Wyd. Novae Res) to trzydziestodwuletnie siostry bliźniaczki, które są praktycznie swoimi klonami. Cała historia rozpoczyna się sceną z ceremonii pogrzebu jednej z nich. Rodzina opłakuje zmarła na raka Amelię, ale czy to na pewno ta siostra odeszła na zawsze? Otóż nie! To Nastka nie żyje, jednak nikt o tym nie wie. Nikt, prócz Amelii, jej bliźniaczki. Dwa miesiące przed śmiercią siostry postanowiły zamienić się rolami i swoim życiem. Amelia była cenioną panią lekarz, wychwalana przez rodziców, którzy mieli względem córek ogromne oczekiwania, a także żoną prawnika, Mariana. Anastazja była wolną duszą, artystką, która pałała się pisaniem książek fantasy, które to też zapewniły jej ogromną popularność. Nierozumiana przez matkę, nazywana przez nią nieudacznicą, była w rodzinie przysłowiową czarną owcą.

 Po śmierci siostry Amelka płynnie wchodzi w rolę Nastki, choć nie bez obaw. Jest jednak zdziwiona, jak szybko polubiła życie bliźniaczki, jej mieszkanie, psy oraz pasję. Tak, Amelka jako Anastazja zobowiązała się dokończyć powieść. Zmarła siostra, na komputerze zostawia jej wiele wskazówek, ale też zwierza się jej z wielu tajemnic swojego życia. "Nowa"Anastazja postanawia dokończyć dzieło siostry, ale też dokonać zemsty na swoim niewiernym eksmężu, z którym była związana jako Amelia. Pod powłoczką spokojnego prawnika skrywa się bowiem prawdziwe oblicze domowego tyrana i kobieciarza. Czy kobieta dopełni zemsty i czy swój sekret o zamianie zabierze do grobu?

 "Ta druga" na początku wydawała mi się powieścią z gatunku, tak przypuszczałam. Byłam niemal pewna, że "Tą drugą" jest inna kobieta. W rzeczywistości była to niebywałą wręcz historia sióstr bliźniaczek. Autorka posługuje się świetnym piórem, piszę pięknie, emocjonująco, bez zbędnych treści. Lektura naprawdę wciąga, akcja toczy się wartko, dzięki czemu jeden sobotni wieczór wystarczył, aby ją przeczytać. Marta Ziółkowska zastosowała narrację pierwszoosobową, co bardzo lubię. Dzięki takiemu zabiegowi łatwiej jest mi wejść w postać, spróbować ją zrozumieć, poznać jej myśli i uczucia, jest mi bliższa, tak też i było tym razem. Podobała mi się przemiana bohaterki. Na początku, trochę gubiłam się, z którą z sióstr właściwie mam do czynienia. Ciężko mi było też uwierzyć, że nawet rodzona matka nie zdemaskowała swoich córek. Nie zmienia to jednak faktu, że lektura zaspokoiła moje czytelnicze gusta. Tym bardziej, iż zakończenie mnie totalnie zaskoczyło, zostałam z pewnymi przypuszczeniami.  Natomiast plan zemsty był mistrzowsko zaplanowany. Czy się udał, tego nie zdradzę, natomiast tego typu facet, który notorycznie zdradza i bije swoją kobietę, stosuje wobec niej przemoc, zasługuje na karę.  

To była dobra książka, dlatego w wolnej chwili warto sięgnąć po ten tytuł. 

Znajdziecie go na stronie zaczytani.pl TUTAJ.



Za powieść dziękuję
 

Komentarze

  1. Zaintrygowała mnie ta książka jest w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przekonuje mnie ta pozycja do siebie w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł na fabułę. Choć trudno wyobrazić sobie, że nikt nie zauważył zamiany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca moje klimaty, ale mojej mamie na pewno się spodoba, jeśli jej ją podsunę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami dobrze, jak nas zakończenie zaskakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na ciekawa pozycję.
    Nawet okładka przyciąga uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w swoim życiu takich identycznych bliżniaków nie spotkałam, kojarzę tylko z mediów. Ale książka bardzo mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla miłośników takich książek na pewno atrakcyjna :-)
    A bliźniaki to na pewno ciekawy temat...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet imiona bohaterek intrygują. Jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz