Tytuł: "MĄDRA WASYLISA I INNE BAŚNIE O ODWAŻNYCH MŁODYCH
KOBIETACH"
Tekst: Kate Forsyth
Ilustracje: Lorena Carrington
Wydawnictwo: TADAM
Oprawa: twarda
Strony: 112
Jestem wielką miłośniczką baśni. Uwielbiam je czytać, lubię ich słuchać. Od zawsze kochałam baśnie Walta Disney'a, ale z ogromnym zapałem sięgałam po baśnie z różnych zakątków świata, baśnie ludowe, itp. Szczególna sympatią darzyłam bajki i baśnie rosyjskie. Być może dlatego, że nie są przesłodzone i mają w sobie jakiś pierwiastek grozy.
Bardzo ucieszyłam się, kiedy dowiedziałam się o nowej publikacji Wydawnictwa Tadam. Wydawnictwo to zawsze zaskakuje mnie trafnymi publikacjami, których książki mają niepowtarzalny charakter. "Mądra Wasylisa i inne baśnie o odważnych młodych kobietach", to bardzo stare opowieści, które w książce zebrała Kate Forsyth. Lektura z miejsca zwróciła moją uwagę, swoją okładką, która wydała mi się nie tyle tajemnicza, co mroczną szatą graficzną. Jak się okazało, wszystkie ilustracje wewnątrz książki, mają taki charakter.
Niniejsza publikacja, to zbiór baśni z różnych zakątków świata. Opowiadają one o młodych dziewczynach, które w historiach, wykazały się silnym charakterem, niezwykłą odwagą, uporem, sprytem, rozwagą i dobrym sercem. One nie czekały bezczynnie na księcia z bajki, tylko brały sprawy w swoje ręce. Nie raz to one były ratunkiem dla ukochanego, choć trzeba zwrócić uwagę na to, że nie czekały one na księcia z bajki, nie był to ich życiowy cel.
W środku, znajdziemy siedem niezwykłych, doskonale spisanych baśni. Każda, opowiada historię innej bohaterki. Autorka posługuje się pięknym piórem i melodyjnym językiem. Opowiadania od początku intrygują i wciągają czytelnika w swój świat. Świat pełen piękna, ale też mroku, gdzie dobro ze złem toczy odwieczną walkę. Każdą baśń poprzedza krótka notatka, związana z jej genezą powstania.Na końcu każdej opowieści, zawarto kilka zdań od autorki i ilustratorki.
Baśnie te, mogą nam kojarzyć się z tymi, które dobrze znamy. Publikację rozpoczyna baśń "Mądra Wasylisa" (moja ulubiona), która w pewien sposób nawiązuje do znanego "Kopciuszka". Wiele mamy tutaj podobieństw, ale i znacznych różnic. Dzięki czemu książka fascynuje, otwiera przed czytelnikiem bramy do zupełnie innego świata, w którym nie jest tak tęczowo i słodko. Tutaj, tytułowa Wasylisa, nie czeka na pomoc Wróżki Chrzestnej, tylko bierze sprawy w swoje ręce, próżno też szukać księcia z nienagannie uczesaną czupryną. Autorka nie unika mrocznych opisów, które czasami mogą jeżyć się włosy na głowie! Pocieszające jest jednak to, że zło zawsze zostaje ukarane, przepędzone, duszone w zarodku. "Mądra Wasylisa", to rosyjska baśń, którą z przekazów ustnych spisał Aleksandr Nikołajewicz Afanasjew pomiędzy 1855 a 1867 rokiem.
Zupełnie inna historia opisana została w szkockiej baśni "Orzeszkowa Kasia". W baśni poznamy dwie Kasie, z których jedna jest hrabianką Katarzyną. Ale to jej "przyszywana" siostra Kasia, choć nie była tak urodziwa, to miała czyste serce i to ona uratuje księcia oraz jego ludzi ze szpon złej królowej.
Zadziwiającym dodatkiem książki, są niezaprzeczalnie ilustracje Lorena Crrington, które z jednej strony fascynują, a z drugiej - są straszne, działające na wyobraźnię. Wyglądają, jak nałożone na siebie zupełnie różne obrazy. Co ciekawe, niektóre składają się nawet z 70 pojedynczych zdjęć, a do ilustracji sklepu z zabawkami, Crington wykorzystała kilkaset elementów! Sylwetki postaci są całe w czerni, mają wręcz widmowy wygląd. Można się ich bać. Na pewno nie polecam tej książki małym dzieciom, bo dla tej grupy wiekowej do 10 lat, na pewno nie jest odpowiednia. Myślę, że jest to książka dla starszych czytelników. Rodzice dobrze znają swoje dziecko, więc będą wiedzieli, kiedy i czy w ogóle lektura będzie dla nich odpowiednia. Myślę, że publikacja wywrze ogromne wrażenie na dorosłym czytelniku. To dość niespotykane baśni i wątpię, aby każda była dla nas dobrze znana - ja nie znałam ani jednej.
Warto, aby do książki zajrzały szczególnie dziewczynki, wszak jest to publikacja skierowana właśnie do nich. Ukazuje siłę bohaterek, hart ducha. To one są tutaj ważne, motywujące.
Książka gwarantuje doskonałą przygodę czytelniczą. POLECAM!
Książkę znajdziecie
Za egzemplarz
DZIĘKUJĘ
Bardzo fajne ilustracje.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że lektura niczego sobie
Zdecydowanie warto przeczytać. :)
UsuńLubię baśnie, a tu widzę, że mamy baśnie w nowej odsłonie :) Super, że powstają tego tego typu wydawnictwa, pokazujące, że dziewczynki mogą wziąć sprawy w swoje ręce, a nie tylko czekać aż jakiś facet je uratuje
OdpowiedzUsuńDokładnie. Nie ma tu bierności, omdleń i wzdychań do księcia, zbytniej delikatności. Tutaj dziewczyny idą naprzód, są odważne i pewne siebie :) Dają radę ;)
UsuńŚwietna książka, a do tego jakie piękne wydanie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, choć te ilustracje też robią "swoje" :)
UsuńSama nie wiem, czy to dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńIlustracje mogą wywoływać "mrowienie", ale uwierz, że treść jest naprawdę fascynująca. :)
UsuńZapowiada się ciekawie, a tytuł jeszcze bardziej namawia mnie do przeczytania, szczególnie średniej córce.
OdpowiedzUsuńGrafika książki jest dla mnie intrygujaca i chętnie zobaczyła bym wszystkie obrazki
OdpowiedzUsuńbardzo ładne wydanie. niestety osobiście póki co nie lubuje się w takiej tematyce , może kiedyś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie, a ta książka wygląda na piękny i interesujący egzemplarz! Ilustracje są fascynujące. Pytanie, czy nie jest skierowana do nieco starszych czytelniczek? :)
OdpowiedzUsuńwygląda na ciekawą odsłonę baśni, ma przepiękne ilustracje i wydaje się świetną propozycją dla nastolatek :)
OdpowiedzUsuńo jakkie piękne grafiki ;) Śliczne są :D Baśnie uwielbiam
OdpowiedzUsuńO nie, tą książkę koniecznie muszę kupić!uwielbiam baśnie, takie prawdziwe, ludowe, a te wydają się niezwykłe.dzięki za cynk!
OdpowiedzUsuńPowalił mnie piękno ilustracji. Nie mogę oderwać od nich wzroku.
OdpowiedzUsuńostatnio ukazało się sporo książek z historiami o kobietach, które postawiły na swoim i realizowały swoje cele. Mam nadzieję, że będzie to inspiracją dla małych dziewczynek, gdy dorosną, ale dla chłopaków też - by wiedzieli, że dziewczyny nie tylko w kuchni siedzą.
OdpowiedzUsuń