Lubicie opowiadać historie? Ja lubię, choć nie zawsze jest to takie proste. Często opowiadam wymyślone przez siebie bajki synkowi, który wciąż chce jeszcze. No to wymyślam. Jego również zachęcam do opowiadania, prowokuję do wypowiedzi, chociażby wspomagając się historyjkami obrazkowymi.
Alexander Toys wydał świetną serię gier pod nazwą Gold Edition. Wśród nich, znalazły się same perełki gier rodzinnych i towarzyskich. Dziś chciałabym pokazać Wam jedną z nich.
"Opowieści dziwnej treści", to gra, dla osób w wieku 10+, w której posługując się kostkami z rysunkami, musimy opowiedzieć historię, która wiąże się z tytułem filmu lub programu telewizyjnego. Nie lada wyzwanie, ale jakże świetna zabawa! Jest to bardzo fajna gra dla trochę starszych dzieci niż
mój Tosiaczek. Zaproponowałam więc kilka rundek Julce, która chętnie
przystąpiła do gry. Grać może 2 lub więcej graczy. Sami też możemy sprawdzić swoją wyobraźnię i ocenić swój talent "bajkopisarza" 😉
Co znalazłyśmy w pudełku?
- 24 dwustronne karty z hasłami
- plansza
- 9 dużych kości
- instrukcja
I tu się na chwilkę zatrzymam. Otóż, gdy zobaczyłam pudełko, zachwyciłam się nim od razu. Dlaczego? Ponieważ jest niewielkie, solidne, a jego grafika, przypomina imponującą księgę, która osobiście kojarzy mi się z taką magiczną średniowieczną księgą zaklęć. Wydaje mi się, że tej księgi pilnuje jakiś straszny smok. A wnioskuje to po tej zielonej łapie z pazurami i ogonie, które można zauważyć na wieku 😊 Pomyślałam, że ta "księga" skrywa w sobie naprawdę niezwykłe opowieści. No to "ją" otworzyłam (czytaj- wieko pudełka), a ta zobaczyłam 9 wielkich kostek z różnymi obrazkami oraz sztywne kartonikowe karty. Na każdej, z obu stron, znajduje się po 3 tytuły (razem 6) filmów, programów telewizyjnych, seriali i bajek.
Na czym polega gra?
Gracze wcielają się w bajkopisarza i muszą opowiedzieć jak najciekawszą historię na podstawie obrazków, które widnieją na kostkach.
Przygotowujemy się do gry
Na stole kładziemy plansze, na niej kostki, a obok kładziemy stos kart.
No to gramy i opowiadamy!
Grę zaczyna najstarszy uczestnik, potem kolejka przebiega zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Rozpoczynający, bierze kartę ze stosu, wybiera jedno hasło i czyta je na głos. Następnie rzuca kości na planszę. na podstawie "wyrzuconych" obrazków, ma opowiedzieć historię związaną z hasłem z karty.
W naszym przypadku, kostki z planszy ustawiałyśmy sobie w rządku, troszkę ułatwiłyśmy sobie zadanie. 😊
Po skończonej opowieści, gracz odkłada kartę na spód stosu. Kolejka przechodzi na następnego gracza.
"Opowieści dziwnej treści", mają kilka wariantów gry. My mamy swoje dwa ulubione.
W wariancie "Każdy sobie", gracz rzuca wszystkimi kośćmi, ale wybiera z nich tylko jedną i na jej podstawie zaczyna opowieść. Drugi gracz również wybiera kość i kontynuuje opowieść, dodając coś od siebie. Kolejka przechodzi dalej, historia wzbogaca się o opowieść kolejnych graczy, aż do wyczerpania kości.
"Wieża opowieści"- pierwszy gracz układa na środku planszy wieżę z kości. W tym celu bierze jedną kość i na podstawie jednego obrazka, zaczyna swoją opowieść. Następni gracze biorą kostkę z góry i wymyślają jej ciąg dalszy. Trzeba robić to uważnie, żeby wieża się nie zawaliła!
Możemy też zagrać w "Wyzwanie". W tej opcji uczestnik, który rzucił kośćmi, nie bierze kart. Pozostali wymyślają hasło, które będzie wyzwaniem dla bajkopisarza.
Kiedy kończy się gra?
Tak naprawdę to zależy od graczy. Gramy, dopóki mamy pomysły i wena tworzenia nas nie opuszcza 😊
Gra daje spore pole do popisu dla naszej wyobraźni i twórczości. Szare komórki pracują na pełnych obrotach. Trzeba w miarę szybko myśleć, budować wypowiedzi. Rozgrywka bardzo nam się podobała. Czasami podejmując próbę opowieści, odczuwałyśmy presję, która była jednak motywująca. Powstawały ciekawe, zabawne czy niewyobrażalne wręcz historie.
"Opowieści dziwnej treści", to naprawdę znakomita gra. Proponuję ją, jako pomysł na aktywny wieczór w towarzystwie bliskich i znajomych. Zdaniem Julki, spodoba się dzieciom, które mają problem z wypowiadaniem się, wysławianiem czy z pisaniem opowiadań w szkole. Podczas gry, wzbogacą przecież swoje słownictwo, budują dłuższe zdania, "oswoją się" z samodzielną wypowiedzią. Być może przezwyciężą tremę, która towarzyszy im podczas wypowiedzi na forum klasy? Obie uważamy, że gra ma wymiar edukacyjny. Polecamy ją również jako pomysł na prezent na zbliżające się Mikołajki lub Święta!
Gra dostępna w linku poniżej
Za grę
dziękujemy
oo, świetny pomysł! bardzo mi się podoba, uwielbiam gry planszowe i nieustająco ubolewam, że w domu już ni grywamy. niemniej ta gra wydaje sie świetna!
OdpowiedzUsuńTa gra z pewnością przypadłaby nam do gustu . Ślicznie wykonane elementy i elegancka szata graficzna
OdpowiedzUsuńChętnie bym zagrała w taką grę, w ogóle lubię gry towarzyskie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wspólne spędzenie czasu z rodziną :)
OdpowiedzUsuńGra niewielkich rozmiarów, mimo to ma wiele walorów, zwłaszcza edukacyjnych. Można ją zabrać na wspólne wyjazdy, ale przyda się też na zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńMy mamy StoryCubes - znasz? niemal ten sam koncept, starsza od tej. Mamy i lubimy.
OdpowiedzUsuńJak ktoś nie jest na bieżąco z tv to ma przechlapane ;)
OdpowiedzUsuńSuper gra! W sam raz na długie zimowe wieczory
OdpowiedzUsuń