Dziś (25 listopada), wszystkie pluszowe misie obchodzą swoje święto. Z tej okazji upiekliśmy z Tosiaczkiem wymyślone przez nas kruche ciasteczka dwuklorowe - MISIE 😊 Są bardzo proste w przygotowaniu i przyjemne w pałaszowaniu 😊
Zapraszam!
Składniki:
- 1/2 kg mąki
- 1/2 szkl. cukru
- 1 kostka masła
- 2 jajka
- 1/2 opakowania cukru waniliowego
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki soku z pomarańczy
Dodatkowo:
- szklanka
- kieliszek
- foremka do ciastek o kształcie misia
- wałek do ciasta
- papier do pieczenia
Wykonanie:
Masło pokroić w kostki, dodać mąkę i zagnieść. Następnie dodać cukry, sok z pomarańczy oraz jajka i znów zagnieść. Ciasto można przygotować ręcznie lub w robocie. Gotowe (musi być elastyczne i nie lepić się do dłoni), dzielimy na dwie części. Do jednej dodajemy kakao i zagniatamy aby otrzymać ciemne ciasto. Oba wkładamy do oddzielnych woreczków i umieszczamy przynajmniej na 30 minut do lodówki.
Gdy ciasta swoje "odleżą", wyciągamy je i zaczynamy robić nasze ciasteczka. Nasze misie są dwukolorowe lub jednolite. Robimy je przy pomocy szklanki (wycinamy z niej głowę), kieliszka (uszy) oraz foremek do ciastek w kształcie misiów. Ciasto rozwałkowujemy na blacie podsypanym mąką i wykrawamy części na ciasteczka (nie za cienkie i nie za grube 😉), a z kuleczek ciasta formujemy oczka i nosek.
Wykładamy misie na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Tosiek wymyślił, ze z pozostałego ciasta zrobi jeszcze aniołki 😀
Tak przygotowane misie (no i aniołki) pieczemy przez ok. 10 minut (pilnując aby się nie przypaliły) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Misiowe ciasteczka są już
gotowe!
Gdy wystygną możemy je pałaszować.
Pysznie smakują z herbatą lub mlekiem, no i pięknie pachną pomarańczą!
😊
Gorąco zachęcamy do wypróbowania naszego przepisu. Można je obsypać cukrem pudrem lub ozdobić lukrem bądź polewą czekoladową.
Z tego przepisu, można również upiec świąteczne ciasteczka, np. dla Świętego Mikołaja, któremu zostawimy je na stole, wraz ze szklanką mleka oraz marchewkami dla reniferów.
Myślę, ze po długiej podróży będzie baaardzo głodny, a te ciasteczka na pewno mu posmakują.
Mogę założyć się o 100 kolorowych bombek!
😊
Życzymy smacznego!
Jeśli korzystasz z naszego przepisu i udostępniasz go innym, będzie mi miło, gdy poinformujesz, skąd masz przepis, a pod moim postem na FP wrzucisz zdjęcie Twojego wypieku.
😉
Ale super misiaki.
OdpowiedzUsuńMniam, kruche ciasteczka najlepsze! Sama nie czekałabym do wystygnięcia, połowa blachy zniknęłaby zaraz po wyciągnięciu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kruche ciasteczka! :) Kojarzą mi się ze świętami...:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis jest łatwy a powstałe misie wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńfajowe te miśki! muszę pokazać moim chłopakom
OdpowiedzUsuń