DZIEWCZYNY KODUJĄ. UCZ SIĘ KODOWAĆ I ZMIENIAJ TEN ŚWIAT, Wyd. Wilga


Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować książkę z serii "Dziewczyny kodują". Nie jest to kolejna część przygód zaprzyjaźnionych dziewczynek - programistek, choć ściśle się z nimi wiąże. "Dziewczyny kodują. Ucz się kodować i zmieniaj ten świat", to swego rodzaju poradnik dla dziewczyn, które już kodują, jak również dla tych, które dopiero zaczynają zgłębiać tajniki w tym temacie. Pomogą nam w tym bohaterki serii o"Kodujących dziewczynach": Lucy, Erin, Maya, Sophia oraz Leila. Autorką podręcznika jest Rekshma Saujani, założycielka organizacji Girls Who Code i twórczyni ruchu, który przybliża dziewczynom  świat informatyki i technologii.



Książka dostarczy wielu ciekawych i pomocnych informacji i zagadnień, dotyczących kodowania i programowania. Mamy tutaj pojęcia, schematy, notatki, diagramy. Cała treść o kodowaniu, zawarta jest w dziesięciu rozdziałach, wnioskach podsumowujących, a trudne i niezrozumiałe terminy tłumaczy słowniczek. A wszystko to zostało wzbogacone o ilustracje utrzymane w jednej tonacji kolorystycznej. Co prawda, bardziej podobała mi się szata graficzna, z którą spotkałam się podczas lektury kodujących dziewczyn, jednak mimo wszystko i tak wolę ilustrowane książki niż takie, które składają się wyłącznie z tekstu. Dzięki obrazkom, publikacja jest o wiele ciekawsza i przystępniejsza. Dzięki postaciom i ich wypowiedziami w dymkach, łatwiej zrozumieć pewne zagadnienia. Przyznam się Wam, że bez takiego wyłożenia "kawy na ławę" ja niewiele bym zrozumiała. Bohaterki opierając się na wielu przykładach z życia codziennego, wyjaśniają bardzo dużo informacji. To na pewno ułatwia ich zrozumienie, zapamiętanie i przyswajanie. Tekst czyta się szybko i przyjemnie.




Jak wyglądała historia komputera? Jak powinien wyglądać prawidłowo zapisany kod? Czym jest zmienna i co może w sobie zawierać? Co to jest algorytm? Jak wyglądają języki kodowania? Czym jest debugowanie?, to tylko namiastka informacji zawartych w podręczniku.


Bardzo spodobał mi się tekst zamieszczony w rozdziale szóstym. Przeczytamy w nim o tym, że warto wierzyć w siebie i swoje możliwości. Być dla siebie wyrozumiałą, a doskonałość zastąpić odwagą. Ten fragment na pewno zmotywuje dziewczynki, które mają problemy z kodowaniem, popełniły jakiś błąd i obawiają się, ze programowanie nie jest dla nich.  Przecież każdy popełnia błędy. Trzeba tylko wyciągać z nich wnioski, nie poddawać się i próbować dalej. W końcu błędy też uczą!


Ja o kodowaniu wiem tyle, co nic. Co prawda na studiach podyplomowych miałam przedmiot, na którym poznawaliśmy podstawy kodowania, ale to byłoby na tyle. Chyba więcej zrozumiałam z książek "Dziewczyny kodują", choć i tak dla mnie jest wiele niewiadomych.  Ja programistką raczej nie będę 😉, jednak jestem pełna podziwu dla dziewczyn (a nawet dziewczynek bo już małe dziewczynki mają swoje sukcesy w dziedzinie programowania!), które potrafią świetnie kodować, tworzyć świetne gry i pomocne aplikacje. Nauka programowania, to wielka szansa dla żeńskiej części społeczeństwa, która może zapewnić jej odnieść zawodowe sukcesy. Dlaczego więc z tego nie skorzystać? 😉




Zachęcam do lektury!

Książka dostępna TUTAJ



Za egzemplarz dziękuję

Komentarze

  1. Dziewczyny może i kodują, ale nie ja. Ja za to maluje i piekę torty. Każdy coś. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo! I to jest dobra rzecz. Dla mnie to czarna magia mimo wszystko, ale jednak są kobiety, które są w takich rzeczach równie dobre, co faceci!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, aż żałuję, że nie mam córki :) a tak poważnie, fajnie, że powstają książki o kodowanie dla dzieci i że są takie fajne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kodowaniem stereotypowo zajmują się faceci, więc serce się raduję, kiedy dziewczyny też się do tego zachęca. Bardzo podoba mi się szata graficzna książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nietypowa książka. Szkoda, że za mojej młodości nie było takich książek. Przyjemna nauka 😊.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny kodują, ale chłopcy również! i Ci mali też ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. I pomyśleć, że przez kilka lat pracowałam jako programistka, tylko, że wtedy nie było takich książek dla dziewczyn. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wydana książka, ale tematyka zupełnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajna książka! Sama bym sobie ją kupiła, a nie tylko dziecku :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba sobie sprezentuje na urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To fajna zabawa na samym początku, ale z czasem to może przerodzić się w coś większego. Dziecko które złapie bakcyla może zdecydować się na kierunek infromatyczny http://www.wseiz.pl/pl/studia/wydzial-zarzadzania/informatyka/22-dla-kandytata/oferta-studiow-i-i-ii-stopnia/wydzial-zarzadzania/1752-programowanie-aplikacji i rozpocząć karierę programisty :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz