Tytuł: "Właśnie tak!"
Autor: Anna Szafrańska
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Liczba stron: 308
Dzisiaj książka, która poprawiła mi humor, kiedy bardzo tego potrzebowałam. "Właśnie tak!", to książka Anny Szafrańskiej, którą proponuję jako lekką lekturę na wakacje. Będzie w niej miłość, ale też spora dawka humoru, ale i wzruszeń. Coraz częściej sięgam po książki polskich autorów i przyznam, że za każdym razem jestem mile zaskoczona.
Bohaterką książki, jest dwudziestoczteroletnia Stefania Trocka. W życiu zawodowym, kobieta odnosi same sukcesy. Jest dziennikarką pracującą w znanym i prestiżowym piśmie kobiecym, ponadto pisze książki, które cieszą się ogromną popularnością. Mieszka w Warszawie (wraz z kotem, Księciem Filipem) i stać ją na wszystko: na mieszkanie, samochód i ekstra markowe fatałaszki.
Pewnego dnia z rodzinnej wsi otrzymuje zaproszenie na ślub swojej kuzynki, Agnieszki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby przyszłym panem młodym nie był jej dawny chłopak, Paweł. Dawno temu Stefcia opuściła Drzewicę, kiedy to jej mama ciężko zachorowała na nowotwór. W Warszawie szukali dla niej skutecznej metody leczenia, niestety jej matka zmarła. Gdy ojciec po jakimś czasie założył własną rodzinę i wyjechał za granicę, Stefcia postanowiła odciąć się od bliskich. Nie chciała wracać do rodzinnej miejscowości, z którą wiąże się tyle przykrych wspomnień. Nie mogła też patrzeć na ciotkę, bliźniaczą siostrę swojej mamy, która tak bardzo ją przypominała...
Młoda kobieta postanawia jednak stawić czoła przeszłości. Bierze w pracy urlop, pakuje do walizki najlepsze ciuchy i wsiada do pociągu. Jak będzie wyglądało jej spotkanie z rodziną i czy na pewno zapomniała o dawnej miłości? Niespodziewanie na jej drodze pojawia się Michał Malczewski, trzydziestoczteroletni lekarz, który mieszka w Drzewicy. Między dwójką zaczyna się coś dziać, jakaś siła przyciąga ich do siebie. Czy Stefania, przyzwyczajona do luksusowego życia w mieście, jest w stanie z niego zrezygnować. Mężczyzna ma pewien sekret, który także może zaważyć na wspólnej przyszłości... Jakiego wyboru dokona Stefcia?
"Właśnie tak!", to typowo kobieca lektura, która naprawdę mi się spodobała. Czyta się ją lekko i szybko. Ja uporałam się z nią w kilka godzin. Śmiałam się przy tym wielokrotnie, ponieważ autorka, Anna Szafrańska, w usta bohaterów, włożyła przezabawne dialogi. Książka idealnie nadawałaby się jako scenariusz komedii romantycznej. W środku znajdziemy również kilka scen z pieprzykiem ;), ale będą tez poruszające momenty, dotyczące przeżyć bohaterki z przeszłości.
Oprócz zabawnych dialogów, do gustu przypadły mi "mądrości babci".
❤
"Małżeństwo oznacza dorosłość. Nie na odwrót.
Więc bądź dorosła (...). Kochaj i bądź kochana.
I spraw, by twoje porażki były twoją siłą."
❤
Bardzo podobało mi się to, co mówiła swoim wnuczkom o małżeństwie. To prawdziwa kobieta z krwi i kości, o silnym charakterze. Szczera, mądra. Kiedy trzeba, potrafi tupnąć nogą i postawić naszą główną bohaterkę do pionu ;) Bardzo polubiłam jej postać.
Książka kończy się dość intrygująco. Akurat wtedy, gdy jest szansa na coś pięknego, może pojawić się ktoś, kto tym wszystkim zachwieje w fasadach. Zapowiada się dalsza część tej opowieści i przyznam, że bardzo jestem jej ciekawa. Dlatego z niecierpliwością czekam ;)
Jeśli szukacie książki, która umili Wam popołudnie, a przy tym poprawi nastrój - serdecznie polecam "Właśnie tak!" Anny Szafrańskiej.
Za możliwość poznania książki dziękuję
Wydawnictwu
No...może być całkiem fajna. W wolnej chwili na pewno po nią sęgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Poczekam na jakiś wyjazd nad morze i kupię z pewnością, skoro wciąga.
OdpowiedzUsuńSuper propozycja, uwielbiam takie lekkie lektury. Chętnie się z nią zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie humor i miłosć:) zapisuję:)
OdpowiedzUsuńTeż ją ostatnio przeczytałam :) Fajna, lekka i przyjemna pozycja :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na trudniejsze klimaty, ale być może kiedyś ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMądrości babci zawsze w cenie!
OdpowiedzUsuń"Właśnie tak" - lektura na lato!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to książka, na którą zapoluję. Lubię takie lekkie historie ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie czegoś takiego szukam! Idealna pozycja na wakacje :)
OdpowiedzUsuńStefania to takie fajne imię! Ja ostatnio niezbyt się mam do literatury kobiecej, a,e jak najdzie mnie ochota, to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie króluje literatura rodzicielska :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń