Przeglądając nasze zdjęcia, natrafiłam na folder z naszej zeszłorocznej majówki. Nasza rodzinka wybrała się do Stadniny Koni w Janowie Podlaskim. Byliście? Jeśli nie - polecam! Fantastyczne miejsce i te cudne zwierzęta! Konie są takie piękne. Spacerując podziwialiśmy wszystkie, które pasły się na dworze. Na szczęście pogoda dopisała i wszystkie zwierzęta były na zewnątrz. Mogliśmy je podziwiać i głaskać. Co mnie mile zaskoczyło, Antoś wcale się ich nie bał. Chętnie je głaskał, mówił do nich. to była wspaniała wycieczka. Jednogłośnie postanowiliśmy, że jeszcze tam wrócimy...
|
Janów Podlaski: Konie |
Konie to niezwykłe zwierzęta. Oprócz tego, iż są piękne, są bardzo mądre, wierne i oddane. Bardzo lubię na nie patrzeć, podziwiać. Gdy byłam studentką, miałam okazję kilkakrotnie jeździć konno. To było niesamowite! Wcale się nie bałam. W siodle czułam się bardzo dobrze, zwierzę było spokojne, nie bałam się, że spadnę. Chciałabym kiedyś jeszcze móc poczuć ten wiatr we włosach :) Na chwilę obecną pozostają mi zdjęcia i książki. A dziś chciałabym pokazać Wam jedną z nich!
Tytuł: "Konie. Suita na cztery kopyta"
Autor: Jolanta Reisch-Klose
Wydawnictwo: Debit
Oprawa: twarda
Liczba stron: 64
Jeśli Wasze dzieci interesują się końmi, ta książka na pewno skradnie im serca. Książka jest w twardej oprawie i zawiera w sobie piękne opowieści. Ich bohaterami są konie oraz ich przyjaciele - dzieci. Mieszkają one w różnych stronach świata, w różnych krajach, jednak łączy je jedno - miłość do koni. Opowieści są ciepłe, wzruszające, ale znajdą się też wesołe. Czytelnik oprócz wiedzy wyniesie z niej wiele mądrych rad.
Wszystkich opowiadań mamy aż piętnaście. Bohaterem każdej z nich jest inny koń, jego historia, przygoda. Dodatkowo każdego z tych koni możemy podziwiać na dołączonych zdjęciach. Są wspaniałe!
Pierwsza historia bardzo mi się spodobała i jest opowiedziana z perspektywy zwierzęcia. Jej bohaterem jest koń o imieniu Albin. Był to szczególny koń, bo cały biały. Pozostałe konie śmiały się z niego i nie chciały z nim bawić, ponieważ różnił się od nich"pigmentem", tzn. nie miał koloru. Albin próbował nawet ubabrać się w błocie, żeby choć trochę upodobnić się do reszty - nic z tego. Pewnego dnia rozszalała się wielka burza, która wypłoszyła niektóre konie. Okazało się, że nie ma klaczy, Limetki. Jak się okaże, jego biała sierść okaże się bardzo pomocna w poszukiwaniach...
Inna wzruszająca historia opowie o chłopcu, który w drodze do szkoły spotka konia. Zwierzę pojawia się nie wiadomo skąd i również tak szybko znika, dlatego Patrick nazwał go Bumerang. Konikowi grozi niebezpieczeństwo, dlatego chłopiec postanowi go uratować. Niestety, potrzebne są pieniądze... Chłopiec wpada na pomysł i prosi internautów o pomoc. Czy uda mu się zebrać potrzebną kwotę? Historia, tak jak pozostałe, jest warta poznania!
Konie pomagają również w terapii chorych i niepełnosprawnych dzieci (hipoterapia). Opowiadanie "Pocałuj Klotyldę w kopytko" przeczytamy niezwykłą historię dziewczynki o imieniu Lenka oraz klaczy Klotyldy, z którą połączy ją wyjątkowa więź, obie pomogą sobie nawzajem...
Oprócz historii zwierząt, na samym końcu mamy stronę z treścią informacyjną. Jest to kilka ciekawostek dotyczących umaszczenia oraz chodu konia. Oczywiście mamy również zdjęcia, dla lepszego rozpoznania :)
Książka "Konie. Suita na cztery kopyta", wywarła na nas ogromne wrażenie. Antoś z ciekawością oglądał zdjęcia zwierząt, a ja z chęcią czytałam każdą historię. To pięknie wydana publikacja, dopracowana w każdym calu. Opowiadania są bardzo ciekawe. Można z nich pozyskać mnóstwo informacji o tych pięknych zwierzętach. Zawsze byłam pod wrażeniem "końskich imion". Są takie nietypowe, jednak każde idealnie pasuje do zwierzęcia! W tej książce, oprócz wcześniej wymienionych poznamy jeszcze: Hipolita (który jest kucykiem), Siwka, Namiba, Brumbee (dziki koń), Enigmę Faraona czy Saturna...
Jeśli zaciekawiłam Was książką, zapraszam na stronę wydawnictwa TUTAJ
Też myślałam, że muszę kupić dzieciom książki o zwierzętach typu konie, koty, psy, ptaki itp. :).
OdpowiedzUsuńMoja córka kocha konie, więc oszalałaby z zachwytu ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna książka! Zapraszam do mnie http://gibobobasy.blogspot.com/ - obserwuje!
OdpowiedzUsuńPiękna książka, szczególna pozycja dla zakochanych w koniach
OdpowiedzUsuńMoim chłopcom spodobalaby się taka wycieczka. U nas kazda ksiazka o zwierzętach jest uwielbiana.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy takie ksiązki
OdpowiedzUsuń