Uwielbiam karty typu Memory. W dzieciństwie miałam kilka różnych zestawów. Ponad rok temu wstawiłam wpis z kursikiem, w którym opisałam, jak zrobić własne Memory z nakrętek od butelek. Link do niego macie tutaj.
Zasady są banalnie proste. Liczba kart jest parzysta, a mogą przedstawiać one różne rzeczy, od przedmiotów, po zwierzęta czy postacie z bajek. Przez jakiś czas przyglądamy się im dokładnie i próbujemy je zapamiętać. Następnie odwracamy je ilustracją do dołu i szukamy takich samych kart (par), czyli odwracamy dwie karty. Gdy gracz znajdzie parę, szuka kolejnej. Jeśli nie, odkłada karty obrazkiem do dołu i poszukiwania rozpoczyna kolejny gracz. Wygrywa ten, który zbierze najwięcej par. Tyle słowem wstępu :)
Niedawno w naszym domu pojawiły się nietypowe Memory od Kapitana Nauki: Memory na 3 sposoby. Zwierzyniec o rosnącym stopniu trudności.
To wyjątkowe Memory. Dlaczego? Ponieważ gra posiada trzy warianty, o rosnącym stopniu trudności. Gra idealna dla każdego dziecka. Skierowana do dzieci w wieku 2+,4+ i 6+.
Dzieci, które ukończyły drugi rok życia, z kartami Memory Zwierzyniec, poćwiczą pamięć i nauczą się dobierać te same obrazki (pary). W tym wariancie będą musiały zapamiętać położenie podobnych kart...
Podobnych, bo nie identycznych :) Gdzie były
słonie? A gdzie osiołki? Hmmm.... Dla takich maluszków możemy
zaproponować aby szukały podobnych obrazków, gdy są odkryte, aby łatwiej
zapamiętały i przyswoiły sobie ilustracje. Tu jest drugi wariant dla dzieci powyżej czwartego roku życia. Gdy znajdą parę obrazków, muszą odnaleźć trzy różnice. Ćwiczymy więc spostrzegawczość :)
W trzecim wariancie dla dzieciaczków powyżej szóstego roku życia, powstała wersja na sprawdzenie swojego refleksu. Przed rozgrywką gracze ustalają ile różnic szukają na kartach (maksymalnie będą trzy). Kiedy gracz znajdzie parę kart, wszyscy szukają różnic. Uczestnik, który jako pierwszy znajdzie wszystkie ustalone - zabiera parę kart i kontynuuje grę. Przy tym wariancie "starszaki" mają najwięcej śmiechu i frajdy :)
Grafika obrazków, wykonana przez Magdalenę Popovics, jest kolorowa i zabawna. Choć muszę przyznać, ze jeden owad spędzał nam sen z powiek. Nie wiemy dokładnie czy przedstawia on muchę czy komara. Drogą głosowania ustaliliśmy, że jest to mucha. Choć mi osobiście wydaje się, że to jednak komar :)
W zestawie mamy 20 zafoliowanych kwadratowych kart (10 par) o wymiarach 11cmx 11cm. Karty są sztywne, duże, jednak wygodne. Nie pogubią się tak łatwo. Antoś manipulował nimi w rączkach bez problemu. Karty zaskarbiły sobie jego sympatię tym bardziej, że obrazowały zwierzęta, które synek bardzo lubi :) Samo opakowanie posiada przyjemną dla oka grafikę. Tak jak i karty, jest ono wykonane w solidny sposób. W zestawie mamy także instrukcję, aczkolwiek na pudełku mamy również zawarte wszelkie interesujące nas informacje dotyczące gry.
Dzięki podziałowi na grupy wiekowe, śmiało mogę powiedzieć, że Memory na 3 sposoby, rosną wraz z dzieckiem. Nie jest to byle jaka gra, którą po jakimś czasie z nudy odstawimy na półkę lub schowamy na dnie szuflady. Posłuży nam na dłużej, właśnie przez to, że jest tak ciekawie zróżnicowana. To ogromny plus!
"Memory na 3 sposoby. Zwierzyniec", sprawdziły się nie tylko w naszym domu, ale i w przedszkolu. Dzieciaczki były kartami zachwycone, a nietypowe grafiki zwierząt poprawiły im humory :) Maluchy poznały też nowe zwierzęta, utrwaliły kolory. Wszystkim zabawa bardzo się podobała. Ćwiczyliśmy pamięć i spostrzegawczość. Szukanie różnic bardzo dzieci wciągnęło. Jutro też zabieram je ze sobą do pracy. To idealna pomoc dydaktyczna, a także świetna zabawa dla wszystkich. Z nimi nie można się nudzić! Szukanie różnic było dla mnie największą przyjemnością :)
W swojej ofercie Kapitan Nauka posiada jeszcze inne Memory z serii: Memory na 3 sposoby. Są to:
- "Zwierzyniec 2"
- "Co robimy?"
- " Co robimy 2?"
- "Zabawy podwórkowe"
-"Świat baśni"
Każda z propozycji ma takie same zasady oraz taki sam próg wiekowy graczy. Te ostatnie bardzo mnie kuszą i chyba w nie również się zaopatrzymy :)
Grę Memory na 3 sposoby
jak najbardziej polecam. Nie tylko do własnego użytku, ale również jako
prezent. Na pewno ucieszą każde dziecko! No bo kto nie lubi Memory? U nas jest to jedna z ulubionych gier, nie tylko na długie wieczory:) jest świetną zabawą, w którą możemy bawić się razem. Karty są dla nas również "prowokatorkami" i zachętą do rozmowy i ćwiczenia mowy, nad którą wciąż pracujemy.
W Memory dzieciaczki mogą grać wszędzie i wszędzie je zabrać. Bawimy się w domu, przedszkolu, u babci :) Karty są w ciągłym użyciu. Bawią, uczą, zachęcają do spędzenia wspólnego czasu. Wspaniała rozrywka, która będzie nas bawić przez długi czas. Nigdy się nie nudzi!
Gry znajdziecie na stronie Kapitana Nauki
tutaj
Wow, karty dla 2-latków?! Nie wiedziałam, że już mogą zostać pokerzystami ;) Fajny pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :D Mój chrzesniak by się chętnie bawił :)
OdpowiedzUsuńdzieci je lubią fajna zabawa :D
OdpowiedzUsuńMu uwielbiamy wszelkie gry i zabawy od Kapitana Nauki. Jeszcze nigdy się nie zawiodłam, polecam każdej mamie :)
OdpowiedzUsuńŚWIETNA JEST. MAMY INNĄ WERSJE I TEŻ ROBI FURORĘ
OdpowiedzUsuńKolejny raz czytam o fajnym produkcie Kapitana Nauki. U mnie jest dwójka w różnym wieku więc taka gra byłaby super, aby każdy mógł się nią bawić :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy Kapitana Naukę - ma mnóstwo ciekawych gier, które są coraz bardziej pomysłowe i piękne graficznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja. Jak każda od Kapitana Nauki:)
OdpowiedzUsuń