Tytuł: "Paweł i Indianie"
Autor: Agata Hryniewicz
Okładka i ilustracje: Kamil Stankiewicz
Wydawca: Novae Res
Czy
w dzieciństwie bawiliście się w Indian? Ja owszem! Pamiętam te czerwone
ślady na twarzy namalowane szminką mamy (ona oczywiście o tym nie
wiedziała, że ją sobie pożyczałam :) ). Razem z innymi dzieciakami
wymyślałyśmy sobie przeróżne imiona i wplataliśmy we włosy kacze pióra, a
z gałęzi wierzby i ze sznurków, robiliśmy sobie łuki i strzały :) To
były wspaniałe czasy... Bardzo lubiłam oglądać bajkę Pocahontas. Postać
tej Indianki również wplataliśmy do naszych dziecięcych zabaw. Teraz
próbuję bawić się w Indian z moim synkiem, któremu najlepiej wychodzi
okrzyk bojowy (wiecie, klepanie otwartą dłonią w usta, z których ów
okrzyk się wydobywa :) ).
Gdy wypatrzyłam na stronie Wydawnictwa Novae Res książkę pt: "Paweł i Indianie ", od razu wiedziałam, że bardzo chcę ją przeczytać i dowiedzieć się, o czym jest.
Jej
bohaterem jest chłopiec o imieniu Paweł. Jego koledzy bawią się w
Indian. Chłopiec chce do nich dołączyć, jednak nie ma pojęcia o
Indianach. Nie wie jak się bawić, nie zna typowego dla Indian
nazewnictwa. Koledzy się z niego wyśmiewają. A on też chciałby tropić
zwierzę, którego nazwy Paweł nawet nie potrafił powtórzyć - jakiegoś
bazona czy buzona. Było mu bardzo przykro, bo też chciałby się bawić w
tych całych Indian." Na szczęście mama go pociesza mówiąc, że, gdy
czegoś się nie wie, to można się tego dowiedzieć, a on jest bystrym
chłopcem i nauka nowego przyjdzie mu bez problemu. Słowa mamy podniosły
chłopca na duchu. A gdy w dodatku mama zaproponowała, aby wybrali się do dziadka
Marka, który na pewno coś poradzi i podpowie (w końcu ma cały zbiór
książek i albumów), chłopiec jest bardzo szczęśliwy.
Dziadek daje
chłopcu niezwykły podarunek - to szkatułka z niezwykłymi skarbami w
środku, przekazywana rodzinie od pokoleń. Gdy zaczyna grać na
piszczałce, muzyka przenosi go do świata Indian. Tam poznaje Małego
Kruka, indiańskiego chłopca z plemienia Siuksów, dokładnie z plemienia
Dakota. Szybko się zaprzyjaźniają, a Młody Kruk wraz z siostrą, Szumiącą
Rzeką, wprowadzają go w swój świat. Paweł poznaje mieszkańców
indiańskiej wioski, opiekuje się młodymi wilczkami, poznaje wodza i
szamana, poluje na bizony oraz przeżywa wiele niesamowitych przygód.
Chłopiec nauczył się tyle rzeczy o Indianach, że tym razem koledzy z
podwórka na pewno nie odmówią mu wspólnej zabawy. Niestety, przez
nieuwagę Szumiąca Rzeka niszczy piszczałkę. Jak teraz chłopcu uda się
wrócić do domu? Co jeszcze spotka Pawła w świecie Indian? Jedno jest
pewne, chłopiec będzie musiał przejść próbę, dzięki której będzie musiał
pokonać swoje lęki i słabości. Czy mu się to uda?
"Paweł i Indianie",
to niesamowita książka dla miłośników przygód oraz tych, którzy
interesują się kulturą Indian. Dzięki tej lekturze, poznamy nazwy
plemion, indiańskie zwyczaje, przedmioty, którymi się otaczali. Na pewno
część nazw może wydawać nam się obce i niezrozumiałe, jednak na końcu
książki zawarty jest słowniczek wyjaśniający niezrozumiałe terminy. To
bardzo ciekawy i przydatny dodatek. Książka wciąga od pierwszej strony.
Wspomnę,
że są one (strony) gładkie i śliskie i takie przyjemne w dotyku. Tekst
jest prosty i zrozumiały. Duża czcionka ułatwi czytanie dzieciom, które
opanowały umiejętność samodzielnego czytania. Prześliczne i kolorowe
ilustracje pozwalają nam sobie wyobrazić świat Siuksów i przenieść się
tam razem z Pawłem. Książka pokazuje wartości, którymi kierowali się w
życiu Indianie, a które my z powodzeniem możemy wcielić w życie.
Książkę
polecam! Szczególnie tym, którzy interesują się tą tematyką i
uwielbiają się bawić w Indian. Myślę, że książka przypadnie im do gustu
:)
Za możliwość poznania niniejszej książki dziękuję
W dzieciństwie nie bawiłam się w Indian a i Dusie jakoś one nie kręcą. Książeczka mimo to i tak wydaje się bardzo ciekawa oraz pełna przygód że fajnie byłoby ją przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńoch to zdecydowanie dla nas Lena ywielbia zabawe w indian szczególnie przy ognisków raz nawet udało jej sie wywołać deszcz.
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna na prezent dla dziecka.
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie przepadałam za Indianami, więc książka raczej nie przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJa w Indian się nie bawiłam, Małżonek tak. To lektura do wspólnego czytania z Synkiem w przyszłości, bo póki co Indian się boi.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mój syn zainteresowałby się tą książką. :)
OdpowiedzUsuń