Dziś książeczka o niezwykłej dziewczynce, która miała wielkie marzenia. Książka ta nosi tytuł "Rózia Rewelka Inżynierka". Dziewczynce o imieniu Rózia, która z pozoru cicha i nieśmiała, najmniejsza w klasie, skrycie marzy o tym aby zostać... inżynierką. Wydawnictwo Kinderkulka stworzyło serię książeczek o wyjątkowych dzieciach i ich marzeniach. Ukazały się m.in. takie tytuły, jak:
- "Ignaś Kitek Architekt"
- "Ada Bambini Naukowczyni"
Seria skierowana jest dla dzieci w wieku od 3 roku życia.
Nie znam niestety wymienionych wyżej pozycji, jednak po lekturze "Rózi", myślę, że są tak samo wyjątkowe. Autorem książek jest Andrea Beaty, zaś na język polski przetłumaczył je Łukasz Witczak.
Tytułowa Rózia to dziewczynka, która uwielbia konstruować i tworzyć wynalazki. Gdy nikt nie widzi, wśród śmieci szuka rzeczy, które może wykorzystać do swoich prac i wynalazków. A gdy uda jej się coś skonstruować, chowa to pod łóżkiem, aby nikt tego nie zauważył. Czasami zdarza się, że dziewczynka pokazuje swoje pomysły bliskim. Tak było np. z podawaczem hot-dogów lub z helowymi spodniami. Jednak gdy wujek Tobiasz śmieje się kapelusza do odstraszania węży, dziewczynka "odtąd marzenia wkłada w przegródkę "Nie do spełnienia".
Pewnego dnia w domu Rózi pojawia się praciotka, też Róża. Okazuje się, że w młodości konstruowała samoloty, uwielbiała wyzwania. Pragnęła raz jeszcze wzbić się w przestworza i polecieć wysoko. Jeszcze tego samego wieczoru mała Rózia postanawia sprawić praciotce niespodziance i skonstruować jej pojazd śmigłowy. Czy maszyna poleci?
Książka w mojej opinii niesie ze sobą ważne przesłanie. Trzeba dążyć do spełnienia swoich marzeń, nie poddawać się. Dodatkowo owa publikacja pokazuje, jak wielki potencjał drzemie w dziewczynkach. One również świetnie radzą sobie w zawodach, które przypisane są mężczyznom.
Cała książka jest dużego formatu, w twardej oprawie, z obwolutą. Wzbogacona jest wyjątkowymi ilustracjami, wykonanymi przez Davida Robertsa. Całą szatę graficzną wykonał on przy użyciu akwareli, piórka oraz tuszu, na papierze Arches, a w niektórych miejscach użyto nawet ołówka. Na początku książki mamy akcent w postaci strony z bloku milimetrowego. Pamiętam taki z zajęć rysunku technicznego :)
Jeśli chodzi o tekst, jest go w książce niewiele i zajmuje niewiele miejsca. Natomiast jest on rymowany, dzięki czemu czyta się go szybko i przyjemnie :)
Warto uczyć dzieci tego, iż każde może osiągnąć wymarzony cel, jeśli wytrwale do niego dąży. Istotne jest również to, aby przygotować dzieci na porażki, które na pewno się pojawią. Jednak nie należy na nie reagować w sposób negatywny, tylko pokazać, że można z nich wyciągnąć wnioski.
Wspomnę Wam o istotnej rzeczy. Inspiracją do postaci praciotki Róży, była fikcyjna postać, Róża Nitowaczka, której motto brzmiało: "Damy radę!". Była ona symbolem kobiet, które w czasie II wojny światowej, pracowały na rzecz wysiłku wojennego. Przy udziale wielu kobiet, amerykańskie fabryki wyprodukowały ponad 300 tys. samolotów, 86 tys. czołgów i 2 mln ciężarówek. Niesamowite i imponujące, prawda?
Tę książkę, jak i inne znajdziecie na stronie Wydawnictwa Kinderkulka TUTAJ
Piękne ilustracje są w tej książeczce! Recenzja także bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Przesłanie tej książki sprawia, że chcę ją mieć w naszej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita postać i książeczka. I szata graficzna oczywiście.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja czytelnicza, podoba mi się oprawa graficzna, pomysł na prezent gotowy. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Mojej córce bardzo by się spodobała ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna! A czy jest wersja książki dla chłopców? :) Mam synka :)
OdpowiedzUsuńMojemu synkowi Rózia podoba się nawet bardziej niż Ignaś. Także chyba nie ma to znaczenia, że książka jest o dziewczynce. Bo Rózia jest naprawdę rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci są jeszcze małe ale ja uwielbiam książki i mam zamiar im czytać, a ta wydaje się bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wydanie! Na pewno kupię przy najbliższej okazji mojej najmłodszej siostrzenicy. Widzę tu jeszcze jedną zaletę. Moja siostrzenica uwielbia wyłapywać wszelkie szczegóły w obrazkach w książkach. Tu można doszukać się naprawdę wielu elementów :) Ta historia ma piękne przesłanie, więc zaliczam do must have!
OdpowiedzUsuń