Obiecałam sobie pisać przynajmniej 2-3 posty w tygodniu, ale chyba to będzie trudne. Po pracy wracam zmęczona, muszę mieć czas dla dziecka, inne sprawy odkładam, przekładam itp.
Tak jak wspominałam wcześniej, nie mam zamiaru ani rezygnować z prowadzenia bloga, ani go zaniedbywać. Dzisiaj wpis będzie poświęcony pinacie. Wiecie co to jest? To taka dekoracja, którą najczęściej robi się na urodziny. Może mieć różne kształty i kolory. Do środka wrzuca się słodkości i upominki. Żeby je zdobyć, należy piniate rozbić kijem. Zabawa jest przednia :)
Chciałabym Wam pokazać pierwszą piniatę, jaką zrobiłam od początku do końca (łącznie z wykonaniem bazy), w czasie mojej poprzedniej pracy zawodowej :) .
Zrobiłam ich ok. 25, a może i więcej? Nie pamiętam, nie wszystkie dokumentowałam na zdjęciach :)
Piniata to fajna atrakcja, która ciekawie umili nie jedno przyjęcie urodzinowe, ale nie tylko. Ostatnio staje się popularna na przyjęciach komunijnych czy weselach.
Bazę piniaty możemy wykonać na balonie lub tekturze.
Jeśli chcemy zrobić okrągłą piniatę, wtedy balon oklejamy gazetami. Przyklejamy je "na mokro" klejem zrobionym z mąki i wody. Im więcej warstw, tym piniata jest grubsza, i ciężej będzie ją rozbić. Najlepiej jest nałożyć 2-3 warstwy gazet i pozostawić do wyschnięcia. Potem (jeśli chcemy ją pogrubić) dokładamy jeszcze ze 2. To jest dość brudna robota...
Najprzyjemniejsze jest dekorowanie.
Najczęściej dekoruje się piniaty kolorowym papierem, bibułą, krepiną. Można ją też pomalować farbą. Wtedy ostatnią warstwę, jaką naklejamy niech będzie biały papier. Dzięki temu nie będzie widać gazet, tylko ładne czyste tło.
Piniaty wykonane z tektury są przestrzenne, pochłaniają o wiele więcej czasu.
Takiej jeszcze nie robiłam, bazowałam głównie na balonach, ale wszystko przede mną, może kiedyś.
Tymczasem przedstawiam Wam mojego Czerwonego ANGRY BIRD.
Właśnie postaci z tej bajki były najbardziej popularne i to "ANGRY BIRDCÓW" zrobiłam najwięcej.
:)
Piniatę można jednak wykonać na różne okazje, nie koniecznie na urodziny.
Tak jak już wspomniałam, może to być dodatkowa atrakcja na weselu, przyjęciu Mikołajkowym, świątecznym, Dniu Dziecka, itp.
Komentarze
Prześlij komentarz