Dziś chciałabym zaprezentować Wam moje
pierwsze RÓŻANE DRZEWKO, które dawno temu wykonałam na świąteczny kiermasz
wielkanocny.
Efekt końcowy był rewelacyjny. Wszystko robiłam sama, bez żadnych
kursów, a metodą prób i błędów. Tak więc pomysł na to drzewko jest mój. Nie
widziałam nigdzie podobnego. Dekoracja ogromnie mi się spodobała. Jak się
okazało, nie tylko mnie. Drzewko wpadło w oko mojej mamie. Była nim tak
zachwycona, że postanowiłam jej go podarować.
Cieszyła się bardzo. Dekoracja zdobi jej kuchenny parapet.
Jak na pewno zauważyliście, to
nie jest prosta i szybka dekoracja. Wiele czasu zajmuje sklejanie różyczek i
wyplatanie doniczki. Oczywiście można pójść na skróty i umieścić drzewko w
gotowej doniczce i np. pomalować ją na wybrany kolor lub wykonać w technice
decoupage Można też kupić ładną ozdobioną już jakimś malunkiem doniczkę. Wtedy
zaoszczędzimy czas.
Uważam jednak, że dla efektu
końcowego warto się postarać.Tym bardziej, jeśli drzewko ma być prezentem dla bliskiej osoby i sprawić jej
wielką radość! Uwierzcie mi!
KURS na różyczki już niebawem, a tymczasem… moje PIERWSZE RÓŻANE
DRZEWKO! :-)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń