Pstryk! Ale historia! (Seria RETRO), Eliza Piotrowska - RECENZJA

 Pstrykanie zdjęć to jedno z moich wielu hobby. Uwielbiam zatrzymywać piękne chwile i momenty z naszego życia w kadrach. Postanowiłam sobie, że stworzę dla nas specjalną półkę, na których będą stały tylko albumy ze zdjęciami, które wywołamy. 


Kiedy ostatnio byłam z wizytą u mojej mamy i chciałam zabrać kilka swoich książek, w jednej z szafek znalazłam aparat, który dostałam na święta. Miałam wtedy szesnaście lat, a cieszyłam się jak małe dziecko. Pamiętam, że wypsytrykałam wtedy dwie klisze. Wywołałam nawet te zdjęcia, do których teraz wracam z ogromnym sentymentem. Szczególnie, do tych, na których widać tych, których już z nami nie ma...


Pstryk! Ale historia!


(Dostępna TUTAJ)


Kiedy od Wydawnictwa Wilga otrzymałam książkę "Pstryk! Ale historia!", ogromnie się ucieszyłam. Ona również spowodowała, że wróciłam wspomnień do tamtych czasów, kiedy byłam nastolatką i otrzymałam swój pierwszy aparat fotograficzny.

 



Dziś, w dobie cyfryzacji, już takich aparatów się nie używa, lub robi to się bardzo rzadko. Tym bardziej cieszę się, że go mam. Książka Elizy Piotrowskiej wprowadziła mnie w przyjemny, nostalgiczny nastrój.


 Opowiada ona o trójce przyjaciół: Adasiu, Wojtku i Arku, który w wakacje spędzają czas nad jeziorem. Chłopcy szczególnie upodobali sobie nurkowanie w jeziorze. 

 


Pewnego dnia podczas nurkowania, Wojtek (który jest też narratorem), na dnie, znajduje tajemniczy przedmiot. Przyjaciele są przekonani, że to stara latarka. 

 


Jednak szybko okazuje się, że to stary aparat fotograficzny. Jakie jest zdziwienie przyjaciół, kiedy okazuje się, że sprzęt działa, a w środku kryje kliszę ze zdjęciami. 

 


Tata Wojtka, pomaga wywołać chłopcom zdjęcia, które przedstawiają szczęśliwą rodzinę. Adaś, Wojtek i Arek, postanawiają odnaleźć rodzinę i dowiedzieć się, kim jest piękna dziewczyna ze zdjęcia...

 


Rozpoczyna się ich prywatne śledztwo. Jak się ono zakończy? Koniecznie przeczytajcie!


Pstryk! Ale historia! To wyjątkowa, piękna historia, ilustrowana przez Joannę Gębal. Wciąga czytelnika od pierwszych stron, ponieważ jest ciekawie napisana. Autorka, Eliza Piotrowska, zabiera nas w sentymentalną podróż do przeszłości. Opowieść jest urokliwa, klimatyczna i tajemnicza, co stwarza wokół lektury wyjątkową otoczkę. Połknęłam ją na raz, tak świetnie mi się ją czytało. 


Z serii Retro, posiadamy jeszcze tytuł Stare radio. Wszystko gra!, którą również Wam polecam. Dostępny jest jeszcze trzeci tytuł - Ogóras. Ale jazda! 

 


Musimy go koniecznie zakupić. Cała seria jest bardzo ciekawa i sentymentalna. Pozwala cofnąć się w czasie i poznać wyjątkowe historie. Serdecznie polecam!  


Za egzemplarz dziękuję

 Wydawnictwu Wilga

Komentarze

  1. Pomysł na książkę fantastyczny, sama mam miłe wspomnienia z czasów dzieciństwa i młodości, kiedy robiłam tradycyjne zdjęcia, te klisze... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla fanów fotografii i osób interesujących się tematem taka książka to idealna propozycja na preznet

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla dużych fanów fotografii, by zarazić nią małych:) Bardzo fajny pomysł i widać, że dobrze wydana książka:):

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś w szafie też mam taki aparat, już długo nie używany a wspomnienia bardzo miłe. Super książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka robi wrażenie i nawet wiem komu by się spodobała

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz