"ALE STROJE!"- KREATYWNA KSIĄŻECZKA DO WYCINANIA, EGMONT ART



Autor/Ilustrator: Adelina Sandecka
Wydawnictwo: EGMONT
Seria: Egmont Art
Oprawa: miękka
Dostępna: TU
 

Będąc dzieckiem, bardzo lubiłam bawić się w modę. Uwielbiałam przebierać się w różne stroje, szczególnie te, które należały do mamy. Do tej pory pamiętam piękny żakiet mamy w kolorowe kwiaty ze złotymi guzikami! Była też zielona sukienka ze złotymi refleksami, do której w komplecie była delikatna narzutka w takim samym kolorze. No i oczywiście szpilki... Pamiętam, jak przechadzałam się po pokoju przebrana w mamine ciuszki. Moja mama się śmiała...do czasu, aż zaczęłam przerabiać jej ubrania "po swojemu". Wiadomo, rękawy były na mnie za długie więc trzeba było je obciąć...Do tej pory nie rozumiem, dlaczego mama od tamtej pory zaczęła zamykać swoją szafę na kluczyk... 😁

Ostatnio trafiam na wiele publikacji, które przypominają mi moje dzieciństwo. Tak też było i tym razem. Seria Egmont Art wypuściła spod swoich skrzydeł bardzo ciekawą, kreatywną książeczkę pt. "Ale stroje!", z ilustracjami Adeliny Sandeckiej. Jest to książka, z którą dziecko poćwiczy manualnie, ale przede wszystkim, będzie się wspaniale bawiło i bardzo miło spędzi czas. W środku bowiem, znajdziemy mnóstwo elementów do wycięcia: dwie sylwetki (żeńska i męska), przeróżne stroje i kostiumy oraz elementy dekoracyjne w postaci naklejek.




 Od pomysłowości dziecka  zależy, w co ubierze swojego modela i jakie dobierze mu dodatki. Ubrania te może wciąż wymieniać lub obracać (są dwustronne) i łączyć, jak tylko mu się podoba.



Dzięki wyobraźni, możemy zaprojektować własne stroje. Wystarczy mieć pod ręką materiały plastyczne: nożyczki, kredki, flamastry, farby, albo arkusze filcu - co nam podpowie wyobraźnia!

"Ale stroje!", to doskonały sposób na ćwiczenie zdolności manualnych dziecka. Podczas zabawy, dziecko operuje nożyczkami, kredkami, podczas zaginania białych elementów, pracują paluszki.

Elementy z książki, mogą stać się preludium do zupełnie innych zabaw, np. w teatrzyk, szkołę czy dom. Wystarczy, że zwiększymy liczbę postaci, odrysowując naszych modeli na kartce z bloku technicznego. Nasza wyobraźnia ma tu szerokie pole do popisu! Książkę możemy podsunąć dziecku, ale możemy też dołączyć się do zabawy i ja wybieram tę opcję - uwielbiam bawić się z dziećmi i ciekawie spędzać z nimi czas.😊 A w tej zabawie, przypomnę sobie swoje dzieciństwo.






Bardzo gorąco polecam niniejszą pozycję. Zajmie nasze pociechy na długo, będzie "bazą" do przeróżnych zabaw. Wycięte już elementy, możemy zapakować w teczkę i zabrać ze sobą w podróż, na wyjazd feriowy lub wakacyjny. Gdy nie macie pomysłu, jak zająć dziecko, które jest chore i się nudzi - to naprawdę ciekawa opcja. Sami przekonacie się, jak zabawa rozwinie się na całego! Zachęcam do zwrócenia uwagi na tę pozycję. Jest naprawdę świetna zarówno dla dziewczynek, jak i chłopców. Tosiek był przeszczęśliwy, ponieważ w środku znalazł się strój strażaka! Książkę znajdziecie TUTAJ. Polecamy!







Komentarze

  1. Za czasów mojego dzieciństwa też były takie książeczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zabawa dla dzieci :) Pamiętam, że jako dziecko lubiłam właśnie takie kartonowe przebieranki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ta książka to kreatywna przygoda, stroje sa do koloru do wyboru, dzieci cieszyły sie u nas z kompletu strojów dla strażaka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka bardzo użyteczna. Bardzo ładnie uszedł Wam ten teatrzyk.

    OdpowiedzUsuń
  5. My akurat bawimy się w teatrzyk teraz :)) ale ze zwierzątek :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy tą książkę i Karina jest super zadowolona z niej

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest strażak, jest zabawa! Myślę, że starsza córka byłaby zachwycona. Akurat zbieram pomysły urodzinowe :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz