"WIRUS!"- BARDZO ZARAŹLIWA GRA KARCIANA DLA CAŁEJ RODZINY

 

Nikt z nas nie lubi chorować, prawda? My pierwsze przeziębienia mamy już za sobą, a mimo to, złapaliśmy wirusa! Od razu spieszę z wyjaśnieniami i uspokajam - nie złapaliśmy żadnego choróbska. Otrzymaliśmy grę karcianą właśnie o takim tytule 😀 WIRUS! To gra, która naprawdę zaraża i wciąga, a przy tym bawi 😉 Tę grę testowałam z mężem (tylko bez skojarzeń proszę!). Kolejną osobą, z którą w nią grałam, była najmłodsza siostra mojego męża, 13-letnia Julka. Kiedy tylko nas odwiedza, staram się wciągnąć ją w jakąś planszówkę. Gra karciana okazała się bardzo fajną odmianą, którą szybko doceniliśmy wszyscy.

  Jako dzieciaki często graliśmy w karty. Szkoda, że wtedy nie było takich propozycji, jakie dziś rynek oferuje naszym pociechom. No, ale nie ma tego złego...zamiłowanie do kier karcianych i planszowych we mnie została, dlatego z radością przyjmuję każdą kolejną nowość, którą dostajemy bądź którą uda nam się wyhaczyć w sklepie 😀 
Uf, rozpisałam się. Czas przejść do sedna tematu, czyli gry WIRUS! Na opakowaniu przeczytamy, że zabawa z tymi kartami, przeznaczona jest dla 2-6 graczy, w wieku od 8 lat. Czas trwania jednej rozgrywki, to ok. 20 minut.

W szpitalu w Leśnej Dziurze dochodzi do nieszczęścia! Eksperymentalne hodowle wirusów rozprzestrzeniły się po całym budynku i tylko my możemy j powstrzymać. Musimy stawić czoła epidemii. Z który z graczy zwalczy wirusy i uratuje świat przed pandemią?

Co jest w pudełku?
 
Pudełko z kartami jest niewielkie i poręczne, a do tego bardzo solidne. Opakowanie posiada zabawną grafikę. Wewnątrz niego znajdziemy:
- 68 kart ilustrujących organy, wirusy, szczepionki, terapie
-  instrukcję

 

Jakie są zasady gry?
    Karty dokładnie tasujemy i każdemu z graczy rozdajemy po trzy z nich. Resztę kart w stosiku odkładamy obrazkami do dołu. Obok będziemy odkładać odrzucone karty, czyli te, które nieszczególnie nam "podpasowały"😉 W każdej turze zagrywamy tylko jedną kartą z ręki i od razu dobieramy jedną ze stosika (muszą być zawsze 3). Jeśli nie mamy jak zagrać, wymieniamy kartę na inną, a tę, która nam nie pasuje, odkładamy na stosik. No i teraz zbieramy organy, chronimy przed zarażeniem lub zarażamy. Musimy pamiętać aby karty pasowały do siebie kolorystycznie.


Ten z graczy, któremu uda się zebrać wszystkie organy w czterech odmiennych kolorach - wygrywa!


Już przy pierwszym rozdaniu miałam farta - zebrałam dwa organy! :)


A to spryciarz! Zaraził mi serduszko! Oj, Kochanie, nie ładnie... ;)

Zarażam organ przeciwnika


Szczepionka w kolorze naszego organu, leczy wirusa...



Drugi wirus i organ przeciwnika jest zniszczony. Trzy karty odrzucamy na kupkę.





Możemy też zagrać kartami specjalnymi, tzw. kartami terapii:

 

Złodziej organów: kradniemy organ innemu graczowi. Możemy ukraść zdrowy, zarażony lub zaszczepiony organ. Uodporniony jest dla nas nietykalny! 😏
 
Zgarniam kosteczkę ;)

  
Epidemia: 

Zarażać możemy tylko zdrowe organy tyloma wirusami, ile tylko możemy!



Oprócz "skonfiskowania" organu przeciwnika, lub jego zarażania, dzięki odpowiednim kartom, możemy  zamienić kartę z organem
pomiędzy sobą...

 
Przeszczep

 ...kazać przeciwnikowi odłożyć jego karty na kupkę i wybrać nowe trzy ze stosika...

Rękawica lateksowa

...bądź też wymienić z nim całe ciało

Błąd lekarski

 Jakoś tak się złożyło, że pierwsza rozgrywka poszła nam dość sprawnie. Szybko udało mi się zebrać cztery organy, więc żeby dać szansę mężowi 😉, potasowałam karty i zaczęliśmy od nowa! No i teraz zaczęła się zabawa i prawdziwe kombinowanie 😀

Jeśli na zdrowym organy położę szczepionki, przeciwnik nie będzie mógł mi go zarazić.



W zestawie mamy także karty wielokolorowe oraz dwie karty czyste, dzięki którym możemy wymyślić własny wariant gry.

Wielokolorowe karty działają jak jokery.I tak np. wielokolorowe karty wirusa, mogą zarazić każdy organ i usunąć szczepionkę w dowolnym kolorze. Wielokolorowa szczepionka natomiast leczy i szczepi każdy organ, ale wirus w każdym kolorze może ją zniszczyć!


 WIRUS! to wspaniała gra dla całej rodziny, ale też doskonała propozycja do spędzenia czasu ze znajomymi. Zbieramy organy, zarażamy wirusami organy przeciwnika, kradniemy je, bronimy swoje organy przed infekcją, leczymy swoje. Świetna zabawa, która wciąga na maksa i dostarcza cudownej rozrywki. Rywalizacja osiąga wysoki poziom. Tutaj każdy liczy na siebie i dba o swój interes, ale też podkłada przysłowiową "świnkę"😉. Czujność i spryt, wiodą tu prym. 
 

Jedyne co sprawiało mi trudność, to otwarcie pudełka. Wieczko dość "ciasno" się zakłada, przez co ciężko było otworzyć pudełko. Wolę takie, gdzie pokrywa pudełka łączy się z jego dołem. Plus jest jednak taki, że pudełkiem można obracać, a nawet jeśli nam spadnie na podłogę, nic ze środka się nie wysypie. 😉 No i jego rozmiar jest niewielki, dzięki czemu zmieści się wszędzie, np. do plecaka.  Karty mają bardzo zabawną szatę graficzną o mocno nasyconych kolorach. Wizualnie także bardzo mi się podobają!
  
WIRUS! to świetna gra rodzinna i towarzyska. Serdecznie polecam!

Za egzemplarz 
dziękujemy


Komentarze

  1. Sprawdzają się u nas fajnie tego typu gry karciane, zwłaszcza córka je lubi i może grać na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda wystarczająco obrzydliwie, żeby się spodobać chłopakom 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Te karty są super! Dosłownie zachorowałam na tą grę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam karcianki! szkoda, że moje dzieci jeszcze na tą trochę za małe...

    OdpowiedzUsuń
  5. Karcianki są fajne. Gramy w takie w piątkowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gra wygląda bardzo ciekawie, warto mieć coś takiego u siebie w domu, zwłaszcza jeśli miewamy małych gości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama z siebie raczej nie sięgnęłabym po tę grę :) Ale widzę, że jest całkiem ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tematykę zdrowotną. Świetna gra, chcę ją mieć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz