"MĄDRE KOBIETY WIEDZĄ, KIEDY MÓWIĆ NIE", dr KEVIN LEMAN, wyd. Vocatio


Autor: dr Kevin Leman
Tytuł: "Mądre kobiety wiedzą kiedy mówić nie"
Wydawnictwo: VOCATIO
Oprawa: miękka
Liczba stron: 288



Dziś będzie o książce, która od razu zwróciła moja uwagę już samym tytułem. "Mądre kobiety wiedzą, kiedy mówić nie", to najnowsza publikacja Wydawnictwa Vocatio, która ostatnio wpadła w moje ręce. Wygląd książki jest prosty, niepozorny, okładka czysta i jednolita. Więcej nie potrzeba. I o ile do przeróżnych poradników podchodzę z rezerwą, tutaj tytuł wręcz do mnie krzyczał, trochę prowokował, ale też z miejsca mnie zaintrygował. 

 Na początku poczułam swoistego rodzaju bunt. No bo czy kobieta, która nie potrafi odmówić (chociażby pomocy drugiej osobie), jest niemądra? Gdy jednak zaczęłam czytać książkę już wiedziałam, że nie to autor miał na myśli. Tytuł miał na celu zwrócenie uwagi na bardzo ważny temat - temat kobiecej asertywności. I tu przyznaję Lemanowi rację. Nie każda z nas potrafi mądrze (stanowczo, pewnie, itp.) odmawiać, przez co często jesteśmy wykorzystywane przez rodziców, współmałżonków, dzieci, przyjaciół, pracodawców... Czy czujemy się z tym dobrze? Wątpię... My kobiety lubimy czuć się potrzebne, nieść pomoc. Kiedy jednak zbyt często ją okazujemy, wciąż ustępujemy rezygnując z własnych potrzeb na rzecz innych, bardzo szybko przyzwyczajamy ludzi do tego, że możemy ich w każdej sytuacji wyręczać, a oni nie muszą się wysilać. Pasuje im taki układ. Natomiast my z czasem czujemy się przeciążone, zmęczone, wyczerpane i wyprane z wszelkich emocji czy potrzeb. W końcu mamy dość, ogarnia nas gniew i poczucie niesprawiedliwości. Wewnętrzna "ja" wręcz krzyczy >>basta!<< Czy potrafimy posłuchać tego głosu i coś z tym zrobić? Czy będziemy mieć odwagę powiedzieć "NIE" i czy to w jakiś sposób poskutkuje? Czy będziemy wciąż starały się być ZADOWALACZKAMI i zadowalać innych, zapominając o sobie, zaniedbując siebie? Wiele tych pytań...



Książka wspaniale tłumaczy temat. Autor, który jest terapeutą, opisuje zagadnienie posiłkując się przykładami kobiet, które przychodziły do niego na terapię, prosiły o pomoc, poradę, ponieważ dawały się wykorzystywać, pozwalały by je poniżano. Mówiły "tak", choć tak naprawdę chciały odmówić, jednak nie potrafiły, bały się. Na szczęście, wielu z nich udało się pomóc.  

Kevin Laman stworzył pewien wykres - piramidę, na której umieścił typy Zadowalaczek: od Obsesyjnej Zadowalaczki innych po Zadowalaczkę Mądrą i Pozytywną, która jest silna, potrafi być asertywna, odmówić w kulturalny sposób, bez poczucia winy, aczkolwiek stanowczo. Czy jesteś którąś z nich? Przekonasz się o tym, odpowiadając na zawarte w publikacji pytania...



 W książce znajdziemy odpowiedzi na pytania:

- Jaki sposób bycia ma typowa Obsesyjna Zadowalaczka
- Jakim typem Obsesyjnej Zadowalaczki jesteśmy
- Jak od dzieciństwa trenuje się kobiety, tak aby stały się "małymi grzecznymi dziewczynkami"
- Dlaczego relacja z ojcem ma kluczowe znaczenie
- Dlaczego kolejność urodzin w rodzinie ma znaczenie
- Dlaczego nie możemy zmienić swojej natury ale możemy zmienić siebie 
- Dlaczego najmłodsze dziecko ma najmniejsze szanse, aby zostać Obsesyjną Zadowalaczką, itp.


 Osobiście książki nie traktowałam jako poradnik (choć znalazłam w niej wiele cennych wskazówek), ale jako ciekawą lekturę, którą przeczytałam z przyjemnością, ale i z żalem. Współczułam kobietom, które były wykorzystywane w ten najgorszy sposób przez własnych mężów. Niektórzy z nich byli mizoginami (nienawidzącymi kobiet, czującymi do nich wstręt), inni - kontrolerami, u których kobieta musiała tłumaczyć się z każdego wydanego grosza... Było mi ich naprawdę żal, jednak wiele z nich znalazło w sobie siłę do zawalczenia o lepsze życie, o własne szczęście...



Myślę, że książka spodoba się paniom, którym brak pewności siebie, a chciałyby to zmienić. Uważam, że do książki powinni także zajrzeć mężczyźni. Szczególnie ci, którzy oczekują od swoich partnerek zbyt wiele, zrzucając na ich barki ciężar, który nie zawsze są w stanie udźwignąć. Przyznam Wam szczerze, że mnie również zdarzają się chwile, kiedy nie potrafię być asertywna. Potem żałuję, że mogłam się odezwać, coś powiedzieć, a nie zrobiłam tego. Aczkolwiek dawniej było o wiele gorzej, jednak macierzyństwo wyzwoliło we mnie pokłady sił, o których nie miałam pojęcia! 

Ta lektura podtrzymuje na duchu i pokazała m.in. w jaki sposób mówić "NIE" (bez poczucia winy) osobom, które nieustannie czegoś od nas oczekują, nie dając w zamian nic, próbują nas wykorzystywać czerpiąc własne korzyści. Początki "walki o siebie", mogą być trudne, jednak warto. Dla własnego szczęścia i komfortu psychicznego.  

Polecam!
A czy Wy potraficie być asertywne/ asertywni?

Dostępna TUTAJ






Komentarze

  1. Jak widzę to bardzo wartościowa książka, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Będę miała tę książkę na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  2. Już sam tytuł nieco intryguje i wzbudza kontrowersję. A z twojej recenzji wywnioskowałam, że książka ma wymiar psychologiczny - bardzo mi się to podoba, bo lubię takie książki! Poza tym to może być naprawdę dobry sposób na nabycie asertywności. Muszę ją dopaść :D.

    Pozdrawiam
    http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja potrafię być asertywna. A przynajmniej staram się jak mogę. Myślę, że warto zapoznać się z tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda dość interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym ja przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawniej niałam spore problemy z asertywnością, przez co często moje dobre chęci były nadużywane przez rodziców i znajomych. Teraz to już przeszłość, nie mam problemu z odmową - i waleniem prawdy prosto w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma problemu z asertywnoscia, potrafię odmówić, kiedy uważam, że jest to konieczne. Ale ja bardzo lubię pomagać innym, więc w sumie odmawiam rzadko, ale to mój świadomy wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Długo uczyłam się asertywności, wychowana na innych wzorcach, uległa osobowościowo, musiałam zacząć walczyć o nabycie odpowiednich cech i umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie ksiązki mogą stać się impulsem do pozytywnych zmian. :)

      Usuń
  9. Wydaje mi się, że z asertywnością nigdy nie miałam problemów, ale to z pewnością książka, która pomoże wielu osobom.

    OdpowiedzUsuń
  10. trudny temat. super, że są ksiazki, które go podejmują. klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że takie książki są potrzebne, bo kobiety często mają problem z asertywnością. Ja mam trochę łatwiej, bo o asertywności miałam na studiach i często korzystam ze swojej wiedzy na ten temat w życiu codziennym oraz w pracy. Jednak tak na prawdę jest wiele osób, które nic nie wiedza na ten temat.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz