MOJE WYZWANIE: LEKTURA NA MAJÓWKĘ, #6: "Z POPIOŁÓW" - MARTYNA SENATOR


Tytuł: : "Z popiołów"
Autor: Martyna Senator
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Liczba stron:
Dostępna: TU


Ostatni dzień mojego majówkowego wyzwania. Sześć dni, sześć różnych książek z odmiennych gatunków. Cieszę się, ponieważ podołałam. Udało mi się przeczytać jedną książkę dziennie i jestem z tego dumna! 

Na ostatni dzień wyzwania wybrałam książkę, którą wypatrzyłam w bibliotece. Jest to powieść Martyny Senator, pt. "Z popiołów".


 Opis z okładki:


Kiedyś wyobrażałam sobie, że moje życie jest pięciolinią, na której każda chwila zostaje zapisana w postaci odpowiednio dobranych nut. A ja niczym wybitny kompozytor codziennie dopisuję dalszą część bezkresnego utworu. Jedne dźwięki są skoczne i wesołe, inne żałosne i pełne melancholii. Wszystkie razem tworzą niepowtarzalną melodię, którą nuci moje serce.

Jednak kilka dni temu wszystko umilkło, a całość zaczęła przypominać urwany hejnał.

Wydarzenia z przeszłości zmieniły Sarę nie do poznania, odcisnęły piętno na jej poczuciu własnej wartości i zaufaniu do ludzi. Jest teraz pewna, że miłość sprowadza się jedynie do cierpienia. Przynosi ból, łzy i rozczarowanie. Przekonał się o tym także Michał, którego wykorzystała była dziewczyna.

Przypadkowe spotkanie dwóch poranionych dusz uruchamia ciąg niespodziewanych zdarzeń i pozwala im poznać życie na nowo. Budowany od lat mur, którym otaczała się Sara, zaczyna pękać za sprawą opiekuńczego Michała. ​
 

Bohaterami książki są młodzi ludzie, którzy znajdują się na różnych etapach swojego życia: Sara i Michał. W książce historia opowiedziana jest także z ich perspektywy. Sara cztery lata wcześniej przeżyła ciężkie chwile. Postanawia opuścić rodzinny dom. Wyjeżdża do Krakowa, gdzie rozpoczyna studia na kierunku Edytorstwa. Mieszkanie dzieli ze swoją przyjaciółką, Kasią, która jest romantyczką i wieczną optymistką. Dziewczyna uwielbia miłosne filmy i chwytające za serce, ale i dające do myślenia cytaty. Wiele fiszek pozostawia przyjaciółce, aby ją pocieszyć, poprawić humor. Kasia nie zna przeszłości swojej przyjaciółki. Nikt jej nie zna. Sara nie jest gotowa na to, aby komukolwiek powiedzieć o cierpieniu i krzywdzie, jaka ją spotkała od człowieka, którego kochała. Odcina się od rodziny i bolesnej przeszłości. Najbliższą jej osobą jest ukochana babcia, na którą zawsze może liczyć.


Pewnego wieczoru, gdy Sara wraca z czytelni, zostaje napadnięta przez sześciu "dresiarzy". Wtedy pojawia się Michał, barman z pobliskiego pubu, który pomaga dziewczynie. Między dwojgiem szybko nawiązuje się przyjaźń. Sara wydaje się Michałowi bardzo cicha i tajemnicza. Natomiast dziewczynie podoba w nim się to, że nie jest nachalny. Szybko znajdują ze sobą wspólny język. Sara rozpoczyna też pracę w pubie. Pomaga właścicielce i daje w klubie koncerty. Dziewczyna bowiem jest bardzo utalentowana. Pisze piosenki, pięknie śpiewa i gra na gitarze. Chłopak natomiast pięknie rysuje, a swoje projekty udostępnia przyjacielowi pracującemu w studiu tatuaży. Coś ich więc łączy, oboje są utalentowani. 

Michał zauważa jej wyjątkowość, dziewczyna interesuje go coraz bardziej. Domyśla się, że dziewczyna musiała w przeszłości przeżyć traumatyczne chwile, nie chce jej przerazić i zniechęcić do siebie. Nie chce jej zrazić do siebie i stracić tej przyjaźni.
 

Ich relacje powoli zmieniają się, gdy Michał uczy Sarę samoobrony, spędzają też coraz więcej czasu razem. Dziewczyna dowiaduje się również o przeszłości chłopaka, którego los również nie oszczędzał. Przeżył zawód miłosny, jednak największy ból sprawiła mu śmierć matki, z którą miał silną więź. Sara zaczyna patrzeć na chłopaka w zupełnie inny sposób. Jednak gdy Michał proponuje jej randkę, dziewczyna wycofuje się. czy Michałowi uda się dotrzeć do serca dziewczyny? Czy to koniec ich przyjaźni? Co się stało kilka lat temu? Dlaczego Sara boi się zaufać i pokochać?


Jeśli myślicie, ze książka "Z popiołów", to typowe lekkie romansidło, to jesteście w błędzie. To bardzo poruszająca książka, która w wielu momentach wycisnęła z moich oczu łzy. Historia Sary porusza do głębi.  To, czego doświadczyła dziewczyna, jest straszne. Najgorsze jest jednak to, że gdy opowiedziała swoim rodzicom o tym, co ją spotkało - oni zamiast jej pomóc i ukarać winnego - zamietli sprawę pod dywan. Nie pomogli córce, nie dali jej wsparcia, miłości. Nie zwrócili się do pomoc do specjalistów. Zostawili ją samą sobie zranioną, z bliznami, które zostawiły głęboki ślad nie tylko na jej plecach, ale i w duszy...

 

Kto zrozumie siebie lepiej, jak nie dwoje ludzi, którzy mają ze sobą ciężkie chwile? Sara i Michał są dla siebie terapeutami, choć być może nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Powoli otwierają się na siebie, Jednak to dziewczyna przechodzi największą przemianę. Zaczyna się otwierać na siebie i ludzi...


Dowiedziałam się, że jest druga część książki z serii od Martyny Senator. Obowiązkowo muszę ją przeczytać. Powieść "Z popiołów", to piękna książka, którą przeczytałam szybko. Wywołuje ona całą masę emocji. Jestem zadowolona z lektury, ponieważ oprócz wciągającej fabuły, zawiera coś jeszcze, coś, co być może jest nawet ważniejsze. To "coś", to przesłanie, który mówi o tym, że trzeba stawiać czoła swoim demonom, nawet jeśli są bolesne. Nie poddawać się, walczyć o siebie, o swoją przyszłość. nie poddawać się, tylko podnieść się, jak przysłowiowy Feniks z popiołów. Może poraniony, może nie taki sam, jak przedtem. Za to silniejszy, mocniejszy, odrodzony do lepszego życia i stawieniu czoła przeciwnościom.  Z pełnym przekonaniem polecam tę książkę!
 



Komentarze