WIOSENNE ZABAWY NA ŚWIEŻYM POWIETRZU Z 2-LATKIEM

Pogoda robi się coraz to wiosenna (choć kalendarzową wiosnę przywitamy za kilka dni), jest coraz cieplej, dlatego nie wyobrażam sobie, żebym miała siedzieć w domu z dzieckiem, zamknięta w czterech ścianach. Spacer wpisany jest w nasz plan dnia. Dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje świeżego powietrza.



Uwielbiam wspólne spacery, wypady do parku czy na plac zabaw...

Zabawy na świeżym powietrzu przybliżają dziecku otaczający je świat, zjawiska pogodowe i przyrodnicze. Fajnie, gdy wybierzemy się na spacer do lasu. Możemy w nim posłuchać śpiewu ptaków, szukać oznak wiosny, przybliżyć dziecku wiedzę na temat zwierząt i roślin itp. Na dworze dziecko ma więcej miejsca żeby się wybiegać i fikać koziołki. Po prostu może się wyszaleć, no a w nocy lepiej spać ;) Motoryka duża pracuje na pęłnych obrotach! Obcowanie z przyrodą daje ogromne możliwości do zabawy i ekspresji, ale i relaksu, rozwija wszystkie zmysły. Dziecko uczy się nowych zachowań, np. tego, że nie wolno deptać kwiatów, ani hałasować w lesie, że przyrodę należy chronić i ją szanować.

 Idzie wiosna, a więc coraz więcej możliwości na zabawę poza domem. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami naszymi pomysłami na spędzenie czasu wolnego na dworze. Co robimy, jak się bawimy, itp. Oczywiście to "nasze" propozycje, które u nas się sprawdzają. Nie przejmujcie się, jeśli Wasze dzieci któraś forma zabawy nie zainteresuje. Każde dziecko jwst inne i ma swoje upodobania. ;)

Oto nasze propozyjcje spędzania czasu na dworze:

1. Obserwowanie owadów

-mrówek, biedronek, gąsiennicy, dżdżownicy czy motyli. Oczywiście pod naszym czujnym okiem. Nie każde stworzonko jest przyjaźnie nastawione i może dziecko po prostu ciapnąć, albo użądlić. Możemy zabrać na taką wyprawę przeźroczyste pudełko, kawałek gazy i gumkę recepturkę. Ostrożnie umieszczamy stworzonko w środku, przykrywamy gazą i przymocowujemy gumką. Możemy chwilę oglądać owada, porozmawiać, jak wygląda, ile ma kropek czy nóżek. Potem wypuszczamy w miejscu, gdzie znaleźliśmy owada.


2. Skarby przyrody

Bywa, że na spacer zabieramy ze sobą woreczek np. strunowy, lub kawałek ręcznika papierowego. Po co? Ha! Na nasze skarby! Kiedy znajdziemy jakiś interesujący przedmiot: kamyk o ciekawym kształcie, ładne piórko, szyszkę czy kwiatek, najpierw go obserwujemy, opowiadam młodemu co to jest i jak wygląda, a potem zabieramy to ze sobą. Później wykorzystujemy te przedmioty do projektów plastycznych lub zabaw sensorycznych.

3. Chwila z książką

Przy ładnej pogodzie zabieramy ze sobą książkę, którą czytamy na ławce w parku lub na kocyku, gdy dni są naprawdę ciepłe (teraz jest jeszcze na to za zimno no i nie ma ładnej trawy). Jest to taka chwila wyciszenia i odpoczynku.

4. Zabawa w kolory

Przyroda to niezliczone bogactwo kolorów i barw. Tym bardziej, gdy na wiosnę wszystko budzi się do życia. To fajna okazja do zaznajomienia dziecka z nazwami kolorów. Każda pora roku ma swoją paletę barw. Opowiedzmy o niej dziecku i je nazwijmy. Może niech samo znajdzie coś, co według niego ma ciekawy i ładny kolor. Co to za kolor? Czy widzi coś jeszcze w takim kolorze?

5.  Rysowanie na ziemi

 Różnego rodzaju bazgrołki i malowaidła na ziemi patykiem. ;)

6. Odgłosy przyrody

Synek bardzo lubi ptaki. Nasłuchujemy ich śpiewu i ptasich treli, szczególnie gdy jesteśmy w parku albo w lesie. Przy odrobinie szczęścia udaje mi się nagrać dyktafonem ten ptasi koncert ;)

7. Wierzbowe kotki

Wierzbowe kotki to inaczej bazie. Już można je zauważyć. Są takie miłe i mięciutkie. Zapewniają miłe doznania sensoryczne. Przyjemnie łaskoczą. Możemy wybrać kilka gałazek, które zabierzemy do domu. Możemy wstawić je do wazonika z wodą i obserwować każdego dnia. Możemy również wykonać z nimi jakąś dekorację wiosenną lub projekt plastyczny, np. na kartce papieru brązową farbą malujemy gałązki i przyklejamy do nich prawdziwe bazie; inna opcja to malowanie bazi palcami maczanych w szarej farbce...

8. Mój ślad Twoim śladem

Na ziemi czy piasku odciskamy swoje ślady. Robimy to szybko albo powoli. Jednym butem, lub odciskamy oba. Skaczemy, albo ja robię ślad i młody ma zrobić swój odcisk bucika, albo przydeptujemy swoje ślady, albo tupiemy do jakiegoś rytmu, np. nuconej przeze mnie melodii :) Antoś ma przy tym wiele zabawy. 

9. Berek ganiany

Tej zabawy chyba nie muszę nikomu tłumaczyć. Biegamy i uciekamy aby  BEREK nas nie złapał. Synek uwielbia tę zabawę. :)

10. Piłka

Ulubiony gadżet do zabawy synka.  Kopiemy ją, rzucamy, ćwiczymy chwyt, gramy w prostą wersję "Zbijanego":)

11. Zabawy w piaskownicy

Gdy pogoda jest naprawdę ciepła, a wiosna zagościła na dobre, zabieramy z chatynki swój sprzęcik, czyli łopatki, foremki, grabki, co tam kto z nas uniesie :-p i bawimy się w piaskownicy. Kopiemy, budujemy. Młody najbardziej uwielbia przesypywać piasek z jednego wiaderka do drugiego, albo wypęłnić jeden pojemniczek do końca, żeby następnie wszystko wysypać i zacząć cały proces od nowa :) Teraz jest jeszcze za wcześnie na zabawę piaskiem na dworze. Ale mamy jego alteenatywę w domu w postaci piasku kinetycznego. Jak bawimy się takim piaskiem i w ogóle jak go robimy, o tym napiszę w innym poście :)

Na razie to tyle jeśli chodzi o nasze zabawy na świeżym powietrzu. Gdy wymyślimy coś ciekawego albo przypomni mi się zabawa, o której zapomniałam wspomnieć tworząc ten wpis, na pewno to uzupęłnie o nowe punktciki i zdjęcia :)


Komentarze

  1. Akurat mój synek chorował ostatnio, ale teraz jak wyzdrowial w końcu będziemy mogli poszaleć na świeżym powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie maluchy uwielbiają bawić się w piasku i moje także się do tego grona zaliczają. Nawet niedawno zbudowaliśmy im własną piaskownicę. Jestem zdania, że bardzo fajnie sprawdza się również piasek atestowany http://piasekatestowany.pl/ który warto jest w takiej piaskownicy mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz